PIANA: biała jak należy ale mizerna, koncernowa. Znika szybko i bez śladu.
NAGAZOWANIE: jak na lagera nie jest wysoki ale już do takiego nagazowania przyzwyczaiłem się pijąc wyspowe piwa.
KOLOR: słoma, klarowne jasne złoto. Typowy dla dużych koncernowych brandów np. Bud Light którego tutaj kiedyś oceniałem.
SMAK: tutaj jest nieco lepiej. Ładny słodowy zapach. W smaku lekka goryczka, również słodowy i nieco karmelowy posmak. Przyjemne, wchodzi dobrze. Nieco różni się od lagerów jakie zwykłem pić. Może tak właśnie ma smakować nowy gatunek zwany irish lagerem.
OPAKOWANIE: ładna etykieta jak pozostałe z browaru Carlow. Tym razem w niebieskiej tonacji. Znany dobrze i w Polsce kapsel z nadrukiem.
NAGAZOWANIE: jak na lagera nie jest wysoki ale już do takiego nagazowania przyzwyczaiłem się pijąc wyspowe piwa.
KOLOR: słoma, klarowne jasne złoto. Typowy dla dużych koncernowych brandów np. Bud Light którego tutaj kiedyś oceniałem.
SMAK: tutaj jest nieco lepiej. Ładny słodowy zapach. W smaku lekka goryczka, również słodowy i nieco karmelowy posmak. Przyjemne, wchodzi dobrze. Nieco różni się od lagerów jakie zwykłem pić. Może tak właśnie ma smakować nowy gatunek zwany irish lagerem.
OPAKOWANIE: ładna etykieta jak pozostałe z browaru Carlow. Tym razem w niebieskiej tonacji. Znany dobrze i w Polsce kapsel z nadrukiem.