PIANA: biała, gęsta i przedewszystkim bardzo trwała nie tylko jak na ejla. „Brudzi” szkło.
NAGAZOWANIE: kolejne niecierpliwe piwo które nie wstrząsane wcześniej wykipiało po ostrożnym otwarciu flaszki. Wzrokowo bąbli nie za dużo. Paszczowo wydaje się typowe dla ejla tzn średnie.
KOLOR: jasne, siuśkowate złoto. Mętne.
SMAK: nieduża goryczka, lekkie w smaku, może nawet lekka słodkość choć sam tego nie jestem pewien. Bez fajerwerków z treściwością ale przyjemne. Alkohol 4,3%
OPAKOWANIE: w sumie prosta ale podobająca mi się etka. Może dlatego że zupełnie inna od dotychczasowych z tego browaru i taka która jeszcze nie opatrzyła mi się. Kapsel golas.
NAGAZOWANIE: kolejne niecierpliwe piwo które nie wstrząsane wcześniej wykipiało po ostrożnym otwarciu flaszki. Wzrokowo bąbli nie za dużo. Paszczowo wydaje się typowe dla ejla tzn średnie.
KOLOR: jasne, siuśkowate złoto. Mętne.
SMAK: nieduża goryczka, lekkie w smaku, może nawet lekka słodkość choć sam tego nie jestem pewien. Bez fajerwerków z treściwością ale przyjemne. Alkohol 4,3%
OPAKOWANIE: w sumie prosta ale podobająca mi się etka. Może dlatego że zupełnie inna od dotychczasowych z tego browaru i taka która jeszcze nie opatrzyła mi się. Kapsel golas.