PIANA: nie wiem co się dzieje tzn czy ja zrobiłem się taki tolerancyjny i mało wymagający czy naprawdę rzemieślnicy irlandcy tak powszechnie poprawili pianę na swoich ejlach ale tutaj również jest to mocny punkt piwa. Piana bardzo trwała, puszysta. Oblepia ładnie szkło po wolnym zsunięciu się z niego. Elegancko i bardzo równomiernie pokrywa toń piwa. Brawo !
NAGAZOWANIE: przeciętne. Nie wyróżniające się niczym.
KOLOR: nieco ciemniejsze złoto. Takie nieco bursztynowe i mętne. Do letniego piwa pasowało by jaśniejsze. PS: tak, wiem czepiam się by nie było za idealnie.
SMAK: wyczuwalna goryczka jak na ejla przystało ale nie jakaś instensywna, paląca w język. Słodkości nie ma za dużo choć zaczyna się nieco ujawniać po kolejnych łykach i może właśnie o to chodziło. Goryczka z owocową nutą, jak podaje eta, nieco grapefruita w tle. Piwo orzeżwiające i lekkie w smaku. Takie właśnie na lato dla tych którzy ajpę przedkładają nad lagera. Alkohol też letnie czyli 4,6%.
OPAKOWANIE: eta prosta i nie przekombinowana a jakaż śliczna. Perełka. Kapsel nie skażony nadrukiem.
NAGAZOWANIE: przeciętne. Nie wyróżniające się niczym.
KOLOR: nieco ciemniejsze złoto. Takie nieco bursztynowe i mętne. Do letniego piwa pasowało by jaśniejsze. PS: tak, wiem czepiam się by nie było za idealnie.
SMAK: wyczuwalna goryczka jak na ejla przystało ale nie jakaś instensywna, paląca w język. Słodkości nie ma za dużo choć zaczyna się nieco ujawniać po kolejnych łykach i może właśnie o to chodziło. Goryczka z owocową nutą, jak podaje eta, nieco grapefruita w tle. Piwo orzeżwiające i lekkie w smaku. Takie właśnie na lato dla tych którzy ajpę przedkładają nad lagera. Alkohol też letnie czyli 4,6%.
OPAKOWANIE: eta prosta i nie przekombinowana a jakaż śliczna. Perełka. Kapsel nie skażony nadrukiem.