PIANA: przeciętna jak na stouta. Kremowa, puszysta z wymaganym odcieniem lekkiego ecru. Oblepia szkło. Na powierzchni piwa trzyma się już jednak średnio.
NAGAZOWANIE: typowe, może z lekkim wskazaniem na mocniejsze.
KOLOR: perfekcyjny czyli nie prześwitująca czerń.
SMAK: miły zapach palonego słodu. W smaku również całkiem pożądnie czyli palony słód z nutą gorzkiej czekolady. Goryczka odczuwalna ale nie za duża. W sam raz. Żadnych waniliowych doznań jak w innych stoutach, kawowych wrażeń też nie odnotowywuję. Stout bez szaleństw ale bardzo pożądny, klasyczny.
OPAKOWANIE: w sumie ładna etka z grafiką przypominającą mi taką reklamową z plakatów z lat 60. Kapsel bez nadruku niestety.
NAGAZOWANIE: typowe, może z lekkim wskazaniem na mocniejsze.
KOLOR: perfekcyjny czyli nie prześwitująca czerń.
SMAK: miły zapach palonego słodu. W smaku również całkiem pożądnie czyli palony słód z nutą gorzkiej czekolady. Goryczka odczuwalna ale nie za duża. W sam raz. Żadnych waniliowych doznań jak w innych stoutach, kawowych wrażeń też nie odnotowywuję. Stout bez szaleństw ale bardzo pożądny, klasyczny.
OPAKOWANIE: w sumie ładna etka z grafiką przypominającą mi taką reklamową z plakatów z lat 60. Kapsel bez nadruku niestety.
Comment