PIANA: dosyć trwała. Zarówno drobna jak i grubsza. Biała. Najbardziej trwała przy brzegach szklanki, wchodząca na nią i pozozostająca na szkle.
NAGAZOWANIE: w ustach wydaje się niewielkie nawet jak na ejla. Wzrokowo po kilku minutach od nalania zupełnie nie widać nawet pojedyńczego bąbelka gazu.
KOLOR: jasne, słomkowe, mętne złoto.
SMAK: lekki cytrusowy zapach. Znaczna goryczka. W zasadzie oprócz niej nie mogę doszukać się żadnych innych wrażeń sensorycznych. Mało ciekawe piwo. Alkohol 5%
OPAKOWANIE: kolejna już nawet nie wiem która eta używana ostanio w browarze dla piw sezonowych tzn etykieta główna z dolepioną na niej mniejszą etą z nazwą piwa. Nie za bardzo jako kolekcjonerowi podoba się taki mariaż ale cóż. Zważywszy że piwa z West Kerry są drogie nawet porównując do innych nietanich irlandzkich rzemieślników. Kapsel bez nadruku.
NAGAZOWANIE: w ustach wydaje się niewielkie nawet jak na ejla. Wzrokowo po kilku minutach od nalania zupełnie nie widać nawet pojedyńczego bąbelka gazu.
KOLOR: jasne, słomkowe, mętne złoto.
SMAK: lekki cytrusowy zapach. Znaczna goryczka. W zasadzie oprócz niej nie mogę doszukać się żadnych innych wrażeń sensorycznych. Mało ciekawe piwo. Alkohol 5%
OPAKOWANIE: kolejna już nawet nie wiem która eta używana ostanio w browarze dla piw sezonowych tzn etykieta główna z dolepioną na niej mniejszą etą z nazwą piwa. Nie za bardzo jako kolekcjonerowi podoba się taki mariaż ale cóż. Zważywszy że piwa z West Kerry są drogie nawet porównując do innych nietanich irlandzkich rzemieślników. Kapsel bez nadruku.