Guinness, Guinness Foreign Extra Stout

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • slawczan
    Kapral Kuflowy Chlupacz
    • 2005.11
    • 34

    #31
    guinness

    Rzeczywiście zafascynował mnie guinness najpierw z puszki ten z kulką w środku potem ten bardziej gazowany oryginal beer w butelce. Miły klimat irlandzkiego pubu i ten czarny kolor i fajnie jak ktoś jeszcze mowi po polsku...

    Comment

    • slavoy
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      🥛🥛🥛
      • 2001.10
      • 5055

      #32
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ART
      po spożyciu "FOREIGN Extra Stouta" i "Extra Stouta" można odnieść wrażenie jakoby to ostatnie było tym samym piwem, co to perwsze, tyle tylko że zostało rozcieńczone odpowiednią ilością wody...
      Właśnie z Marusią zdegustowaliśmy obydwa i właśnie taka sama myśl mi się nasunęła!
      A tak wogóle, to Guinness nie jest już teraz dla mnie tym, czym był kiedyś. Gdy pierwszy raz piłem go w knajpie, był czymś niesamowitym, bombowo smacznym i godnym pamięci. Sięgało się po nie czasem. Obecnie, gdy człek już morze (ale jeszcze nie ocean!) rożnego piwa podegustował, stwierdzam że jest to mocno przereklamowany stoutowy odpowiednik popularnych pilsów. Niby piana ładna, niby zapach też, ale w smaku jest proste jak konstrukcja cepa - spaleniznowata gorycz, mniej lub bardziej rozcienczona (FES/ES) bez praktycznie żadnych posmaczków, niuansów... płaskie jest i tyle. Warte może 1/3 swojej ceny.
      Dick Laurent is dead.

      Comment

      • Twilight_Alehouse
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2004.06
        • 6310

        #33
        Też nie przepadam za obydwoma. Ale w knajpie jest inny! Guinness beczkowy rózni się od butelkowanego, jest smaczniejszy i bardziej treściwy.

        Comment

        • Bud
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2005.03
          • 8

          #34
          Kawa w piwie ? Piwo w kawie ? Guiness - I LOVE IT :P

          Comment

          • Shlangbaum
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            • 2005.03
            • 5828

            #35
            Piwo lekkie i wodniste. Piana wysoka ale gruboziarnista. Kolor czarny. Smak składa się z paloności i goryczki. Niestety zbyt wyważonych - bez wyrazu jak na piwną legendę. Piwo chyba nastawione na masowego konsumenta. Założę się, że w Irlandi smakuje o niebo lepiej z pipy. Trzeba będzie spróbować

            Krakowski Konkurs Piw Domowych !

            Comment

            • blahol
              Szeregowy Piwny Łykacz
              • 2005.12
              • 3

              #36
              polecam GUINESS DRAUGHT. nie wiem czy o nim już była mowa, nie ma prawie gazu i można takich wypić kilkanaście bez pęknięcia
              Last edited by sibarh; 2011-03-12, 12:34.

              Comment

              • e-prezes
                Generał Wszelkich Fermentacji
                🥛🥛🥛🥛🥛
                • 2002.05
                • 19260

                #37
                Jeśli dla ciebie wyznacznikiem dobrego piwa jest odgazowanie napoju to polecam wódkę. Szybsze zejście i zupełnie bez gazu. Znam gościa, który wygląda jak dwa razy ja i wypija góra dwa piwa, bo mu się nie mieszczą... nie ma reguły.
                Last edited by e-prezes; 2006-08-26, 22:56.

                Comment

                • Shlangbaum
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  • 2005.03
                  • 5828

                  #38
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika blahol
                  polecam GUINESS DRAUGHT. nie wiem czy o nim już była mowa, nie ma prawie gazu i można takich wypić kilkanaście bez pęknięcia
                  Była mowa http://browar.biz/forum/showthread.php?t=43025

                  Kilkanaście piw po 4 to już przecież nie potrzeba Guinessa pić, może byś Niesmaczne Supermocne z browaru Głubczyce...

                  Krakowski Konkurs Piw Domowych !

                  Comment

                  • blahol
                    Szeregowy Piwny Łykacz
                    • 2005.12
                    • 3

                    #39
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes
                    Jeśli dla ciebie wyznacznikiem dobrego piwa jest odgazowanie napoju to polecam wódkę. Szybsze zejście i zupełnie bez gazu. Znam gościa, który wygląda jak dwa razy ja i wypija góra dwa piwa, bo mu się nie mieszczą... nie ma reguły.
                    No właśnie, ja mam podobny problem jak twój kolega- wielu piw wypić nie moge i nie chodzi tu o słaba głowę tylko o jakieś dziwne nap[ełnienie wzdęcie. A z draughtem jest zupełnie inaczej, wchodzi jak woda przez małą ilość gazu.

                    Comment

                    • Method99
                      Szeregowy Piwny Łykacz
                      • 2007.04
                      • 5

                      #40
                      ja chetnie bym sprobowal tego piwka, ale nigdzie nie moge go dostac :/

                      Comment

                      • granat862
                        Kapitan Lagerowej Marynarki
                        • 2004.12
                        • 945

                        #41
                        Piwo lekkie w smaku, z nuta palonego karmelu wyraźna goryczka, zapach karmelowo-kawowy, piana średnioziarnista, wysoka.
                        Zgrabna buteleczka 0,33 z tłoczeniami hary na szyjce, harfa również na kapselku.
                        Kupione w Łodzi na Pomorskiej 116 za podajże 4,9zł.
                        Jak dla mnie lepszy jest Stout z Gaba.
                        Szklanka wody nie jednemu człowiekowi juz zaszkodziła, natomiast szklanka Pilznera nigdy."

                        Comment

                        • coldfire
                          Porucznik Browarny Tester
                          • 2008.01
                          • 374

                          #42
                          Piwko kupione w Real'u w Łodzi za 5,20zł (ostatnia butelczyna na półce stała )
                          Niewątpliwie Foreign Extra Stout jest ciekawszym w smaku piwem niż jego słabsi bracia, ale jego ciężkość (granat, chyba piliśmy inne piwo... ) połączona z wytrawnością powodują, iż nie jest dobre na każdą okazję.
                          W smaku i zapachu dominują nuty palone, delikatnie kawowe i czekoladowe (w słabszych wersjach czułem właściwie tylko paloność), trunek jest gęstawy. W sumie blisko mu do co wytrawniejszych rodzimych Porterów - Żywieckiego, Amberowskiego.
                          Oczywiście piana mnie nie zawiodła - utrzymywała zwartą, gęstą i górzystą czapę do końca i tak osiadła na pokalu.
                          Świetne na nostalgiczne i chłodne jeszcze wiosenne wieczory.
                          pzdr
                          Piwa i pacierza nie odmawiam

                          Comment

                          • coldfire
                            Porucznik Browarny Tester
                            • 2008.01
                            • 374

                            #43
                            Jeszcze jedno - ktoś już o tym wspomniał, ale przypomnę - co w składnie tego piwa robią drożdże piekarnicze?? Podobno piwo na nich wychodzi bardzo kiepsko, bo capi.
                            A może to faktycznie błąd tłumacza?
                            Piwa i pacierza nie odmawiam

                            Comment

                            • ODOLAN
                              Kapral Kuflowy Chlupacz
                              • 2007.07
                              • 57

                              #44
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Shlangbaum Wyświetlenie odpowiedzi
                              Kilkanaście piw po 4 to już przecież nie potrzeba Guinessa pić, może byś Niesmaczne Supermocne z browaru Głubczyce...
                              Głubczyce dobre piwa robią.
                              A ten Guiness drcośtam to jest taki w butelkach całych pokrytych szaro-czarnym plastikiem, drogie takie ok 8/10 zł ?? W pubie Dubliner w Poznaniu jest za "jedyne" 16 zł hehe, natomiast normalny guiness za 10 zł jest w najlepszym pubie wielkopolski - Dragonie.

                              Comment

                              • Extremal
                                Szeregowy Piwny Łykacz
                                • 2008.08
                                • 1

                                #45
                                Ahhhhh Guiness - pierwsze piwo, które wypiłem do końca i tak mi zasmakowało, że aż się w nim zakochałem. =
                                Jasne piwa w ogóle mi nie smakują, ich gorycz mnie po prostu rozbija, powoduje, że najchętniej wylałbym piwo do toalety.
                                Natomiast ciemne mają to COŚ w sobie.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X