Nie sądzę ażeby do tej pory kontraktowy browar Radikale stał się browarem z krwi i kości więc zakwalifikuję go nadal jako produkt kontraktowy. Problem jednak w tym że ich trzecie już piwo a dokładnie miejsce jego warzenia jest skrzętnie ukryte i póki co surfując po Internetach łącznie z ratebeer.com nie udało mi się jego ustalić. Adres na ecie z tego co kojarzę w terenie, wskazuje na adres pubu z piwami rzemieślniczymi w Cork.
Samo już piwo to produkt Radikale uwarzony we współpracy z destylarnią Blackwater i ma być połączeniem piwa i ginu.
PIANA: trwała, biała, puszysta, brudzi szkło i dosyć dobrze zalega na powierzchni w miarę grubą warstwą.
NAGAZOWANIE: bez szczególnych cech oryginalności. Przeciętne z lekkim wskazaniem na większe. Przy gwałtowniejszym przechyleniu szklanki pojawia się mgła bąbli gazu.
KOLOR: w sztucznym świetle jest to złoto nieco ciemniejsze od słomkowego. Powiedzmy takie pilsowe.
SMAK: mocny zapach ginu zgodnie z typem piwa. W smaku też wyraźny jałowiec czego specjalnie nie lubię jak i samego ginu. Oprócz tego wyraźna słodycz, może karmel. Alkohol delikatnie w smaku choć jest dosyć krzepki bo 6,6%. Podane IBU które wynosi 55. Nie jestem dobrze obeznany w tej skali ale chyba to jakaś bardzo przeciętna zawartość goryczki co potwierdzają moje odczucia organoleptyczne. Generalnie piwo smakowe zdecydowanie dla tych którzy lubią gin i jego wariację z piwem.
OPAKOWANIE: nieszczególna jakaś etykieta z denerwującym mnie ukrywaniem miejsca produkcji, chyba że browar zmaterializował się w miejscu wymienionym na początku opisu ale coś wątpię. Kapsel biały. Nawet nazwa piwa w zasadzie nie podana a jedynie zawarta gdzieś w opisie małymi literkami na ecie. Podałem ją taką jak podaje dla tego piwa portal ratebeer.com
Samo już piwo to produkt Radikale uwarzony we współpracy z destylarnią Blackwater i ma być połączeniem piwa i ginu.
PIANA: trwała, biała, puszysta, brudzi szkło i dosyć dobrze zalega na powierzchni w miarę grubą warstwą.
NAGAZOWANIE: bez szczególnych cech oryginalności. Przeciętne z lekkim wskazaniem na większe. Przy gwałtowniejszym przechyleniu szklanki pojawia się mgła bąbli gazu.
KOLOR: w sztucznym świetle jest to złoto nieco ciemniejsze od słomkowego. Powiedzmy takie pilsowe.
SMAK: mocny zapach ginu zgodnie z typem piwa. W smaku też wyraźny jałowiec czego specjalnie nie lubię jak i samego ginu. Oprócz tego wyraźna słodycz, może karmel. Alkohol delikatnie w smaku choć jest dosyć krzepki bo 6,6%. Podane IBU które wynosi 55. Nie jestem dobrze obeznany w tej skali ale chyba to jakaś bardzo przeciętna zawartość goryczki co potwierdzają moje odczucia organoleptyczne. Generalnie piwo smakowe zdecydowanie dla tych którzy lubią gin i jego wariację z piwem.
OPAKOWANIE: nieszczególna jakaś etykieta z denerwującym mnie ukrywaniem miejsca produkcji, chyba że browar zmaterializował się w miejscu wymienionym na początku opisu ale coś wątpię. Kapsel biały. Nawet nazwa piwa w zasadzie nie podana a jedynie zawarta gdzieś w opisie małymi literkami na ecie. Podałem ją taką jak podaje dla tego piwa portal ratebeer.com
Comment