PIANA: w sumie ładna kremóweczka pozostająca do cienkiej warswy prawie całkowicie kryjącej toń piwa długo po nalaniu.
NAGAZOWANIE: nieduże, bąble CO2 widoczne przez długi okres.
KOLOR: pod sztuczne światło kompa wygląda na takie złoto w stylu bladego ejla. Na zdjęciu zdecydowanie wyszło ciemniejsze.
SMAK: nie wiem czy w ogóle kiedykolwiek piłem takie piwo. Nie mam zbytnio pojęcia do czego je porównać. Z pewnością nie atakuje goryczką , jest prawie nieodczuwalna. Piwo wydaje się lekko słodowe , może paradoksalnie też nieco kwaskowate ale z pewnością nie dominuje w nim wspomniana chmielowa goryczka. Alkohol jest naprawdę spory bo 8,5% a ja pijąc je powiedziałbym że ma nie więcej niż 5% więc ładnie przymaskowany. Dopiero spojrzenie na etę informuje mnie że jest to mocniejszy ejl czyli strong ale. Być może to oczywista oczywistość jednak nie dla mnie. Ogólnie podoba mi się.
OPAKOWANIE: kolejna ładna kolorystyczna wariacja znanej etykiety. Kapsel golas.
NAGAZOWANIE: nieduże, bąble CO2 widoczne przez długi okres.
KOLOR: pod sztuczne światło kompa wygląda na takie złoto w stylu bladego ejla. Na zdjęciu zdecydowanie wyszło ciemniejsze.
SMAK: nie wiem czy w ogóle kiedykolwiek piłem takie piwo. Nie mam zbytnio pojęcia do czego je porównać. Z pewnością nie atakuje goryczką , jest prawie nieodczuwalna. Piwo wydaje się lekko słodowe , może paradoksalnie też nieco kwaskowate ale z pewnością nie dominuje w nim wspomniana chmielowa goryczka. Alkohol jest naprawdę spory bo 8,5% a ja pijąc je powiedziałbym że ma nie więcej niż 5% więc ładnie przymaskowany. Dopiero spojrzenie na etę informuje mnie że jest to mocniejszy ejl czyli strong ale. Być może to oczywista oczywistość jednak nie dla mnie. Ogólnie podoba mi się.
OPAKOWANIE: kolejna ładna kolorystyczna wariacja znanej etykiety. Kapsel golas.