Wicklow Wolf, Elevation Pale Ale

[Cooper]

PIANA: po nalaniu wydawała się z dosyć mocnym brązowym odcieniem. Z czasem jakby stała się biała, pozostała śladowo na szkle i w postaci jednolitej cienkiej warstewki na powierzchni. Trzymała się wystarczająco długo.

NAGAZOWANIE: chyba nieco większe niż w przeciętnym ejlu.

KOLOR: w sztucznym świetle wygląda na złoto w typie pilsenera. Nie wiem czy minimalnie nie jest mętne.

SMAK: etykieta zapowiada bladego ejla w stylu amerykańskim z dużą dawką owocowej nuty. Jest tak faktycznie jak piszą. Spora słodowa słodycz oraz cytrusy które jak wyczytałem na ecie to hmmm… jagody oraz papaya. Goryczka nieduża. Alkohol 4,8 %

OPAKOWANIE: nie wiem która już eta z tego browaru, od pozostałych różniąca się praktycznie tylko nazwą piwa. Kapsel golas.

[Javox]

W składzie chmiele Mosaic, Strata, Calypso i Huell Melon.

Alko dalej 4,8% a IBU podają na poziomie 40.

Piana - na początku więcej a na dłużej pełna warstewka.
Lacing - sporo.
Gaz - średni.
Barwa - zamglony, jasny żółty.
Aromat - zioła i cytrusy plus cytryna.
Smak - zioła i cytrusy plus cytryna z mała goryczką.

Niezłe piwko

[e-prezes]

Zupełnie odmienna barwa od tego Coopera. Zresztą sam wspomina, że lekko ciemna.

[Javox]

Wiesz teraz jest taki trend... jak się kojarzy z cytrusami i jest zamglone to lepiej smakuje.
Ja jak widzę kolor angielskiego ejla to bym odjął bez próbowania coś z oceny... ehehehhe

[e-prezes]

Coś w tym trendzie jest. Pale ale wyraźnie jaśnieje, nie tylko tu.