Ostatnie, trzecie z serii „dębowo-beczkowej” piwo. Podobnie jak poprzednie też jest to podrasowana wersja piwa z dotychczasowej, stałej oferty browaru czyli tego czerwonego ejla. Dzięki beczkowemu leżakowaniu zawartość alko podrasowano z 5 do 7 koni. Czy smak też ?
PIANA: piana była i się zmyła. Pozostała biała obrączka na pograniczu piwa i szkła.
NAGAZOWANIE: średnie, może nieco ponad średniość.
KOLOR: ciemny bursztyn, klarowne. Tak przynajmniej wygląda pod światło ekranu. Na tarasie w słabym ale jednak naturalnym grudniowym świetle piwo jest ciemniejsze.
SMAK: czuć trochę chlebowego posmaku, goryczka zauważalna, średnia. Wydaje się że ma taki nieco jakby winny, wytrawny posmak. Alkohol krzepki bo jak pisałem wcześniej – 7 procent.
OPAKOWANIE: eta w stylu pozostałych z tego beczkowego tercetu z czerwonym wyróżnikiem kolorystycznym i czerwonym metalicznym kapslem.
PIANA: piana była i się zmyła. Pozostała biała obrączka na pograniczu piwa i szkła.
NAGAZOWANIE: średnie, może nieco ponad średniość.
KOLOR: ciemny bursztyn, klarowne. Tak przynajmniej wygląda pod światło ekranu. Na tarasie w słabym ale jednak naturalnym grudniowym świetle piwo jest ciemniejsze.
SMAK: czuć trochę chlebowego posmaku, goryczka zauważalna, średnia. Wydaje się że ma taki nieco jakby winny, wytrawny posmak. Alkohol krzepki bo jak pisałem wcześniej – 7 procent.
OPAKOWANIE: eta w stylu pozostałych z tego beczkowego tercetu z czerwonym wyróżnikiem kolorystycznym i czerwonym metalicznym kapslem.