Rye River, Belgian Imperial Stout

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • darekd
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🍺🍺🍺
    • 2003.02
    • 12674

    Rye River, Belgian Imperial Stout

    Browar z okolic Dublina (Kildare).

    8,2% alk.

    Limitowana edycja. Warka nr 1 z lutego 2018 roku



    Ciekawostką jest, że uwarzono je na belgijskich drożdżach od trapistów.

    Aromat - mocno palone słody, kawa, suszone śliwki
    Piana - beżowa, średnie pęcherze, niezbyt trwała, niewiele zostawia
    Barwa - smoła, nieprzejrzysta
    Wysycenie - delikatne, łagodnie musuje
    Smak - na początku gorzka czekolada i espresso /kawa/. Potem jednak dochodzą suszone śliwki, praliny. Finisz wyraźnie palony z kawową goryczką
    Treściwość - spora, ale jak na imperialnego stouta nie jest ciężkie

    Rzeczywiście połączenie rasowego stouta (kawa, czekolada) z belgijskim dublem/bruinem (śliwki). Wyszło świetne piwo!

    Tak się składa, że wczoraj miałem przyjemność:

    belgijskiego Hof Ten Dormaal [NatteLore], StouteLore Black Saison 2018



    który był połączeniem stouta i saisona, dzięki czemu kontra była cierpko-owocowa. a nie jak tu słodszy śliwkowy susz. Mimo wszystko tamto piwo wydawało mi się bardziej stoutowe niż saisonowe. Tu stout też na pierwszym miejscu, ale nuta trapistowego dubla mocno zaznaczona.

    Uwielbiam takie hybrydy
  • darekd
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🍺🍺🍺
    • 2003.02
    • 12674

    #2
    Zdjęcie:
    Attached Files

    Comment

    Przetwarzanie...
    X