Guinness, Guinness Draught Stout

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Promil03
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2007.10
    • 2833

    #46
    Piwo będzie dostępne w gazetce promocyjnej sieci Carrefour (16.07-27.07). Cena 5,40 zł za 0,44l. Wersja puszkowa z promującym napisem: "Piwo beczkowe w puszce!"

    Comment

    • pw13
      Kapral Kuflowy Chlupacz
      • 2008.07
      • 41

      #47
      Kupiłem konserwę z napisem "Piwo beczkowe w puszce", z Widgetem czyli kulką w środku, niesamowite wrażenia wizualne przy nalewaniu do kufla, piana bardzo trwała, zostaje nawet po wypiciu piwka. Cena 5,85 pln. Polecam!

      Comment

      • nonienine
        D(r)u(c)h nieuchwytny
        • 2008.09
        • 8

        #48
        Nijak smak z puszek i butelek do kija!

        Jestem ciekaw gdzie można kupić i czy w ogóle jeszcze urządzenie które było pokazywane wcześniej.!

        P.S. Dla mnie to nawet piwem nie wolno nazywać to jest inna kategoria; "Królewska".
        Ostatnia zmiana dokonana przez nonienine; 2008-09-15, 16:10. Powód: estetyka

        Comment

        • zgroza
          Major Piwnych Rewolucji
          🍼
          • 2008.03
          • 3606

          #49
          Czyżbym był pierwszym, któremu nie smakuje Guiness?
          Wczoraj wypiłem z puszki z legendarnym widgetem, co prawda w plastiku (impreza), ale nie podeszło mi.
          Po pierwsze, piana. Azotowa piana ma posmak, który mnie osobiście nie podchodzi za nic. Kremowość i trwałość jest, ale piana jest wyraźnie mdła!
          Piwo przy tym jest zdecydowanie za mało nagazowane, jak na mój gust.
          Kolor brązowy, ok.
          Zapach wytłumiony przez azot, raczej słodowy, lekko palony.
          Smak mdławy, goryczka śladowa, lekka paloność.
          Nie zamierzam do tego piwa wracać, no chyba że wyjątkowo w Irlandii.
          Lotna ekspozytura browaru

          Też Was kocham.

          Comment

          • Marusia
            Marszałek Browarów Rzemieślniczych
            🍼🍼
            • 2001.02
            • 20221

            #50
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zgroza Wyświetlenie odpowiedzi
            Czyżbym był pierwszym, któremu nie smakuje Guiness?
            Nie, nie jesteś pierwszy - ja po prostu rzadko opisuję piwa, a już zwłaszcza te, które mi nie smakują Ale ja po prostu ogólnie nie przepadam za wytrawnymi stoutami.
            www.warsztatpiwowarski.pl
            www.festiwaldobregopiwa.pl

            www.wrowar.com.pl



            Comment

            • kopyr
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              • 2004.06
              • 9475

              #51
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zgroza Wyświetlenie odpowiedzi
              Czyżbym był pierwszym, któremu nie smakuje Guiness?
              Wczoraj wypiłem z puszki z legendarnym widgetem, co prawda w plastiku (impreza), ale nie podeszło mi.
              Po pierwsze, piana. Azotowa piana ma posmak, który mnie osobiście nie podchodzi za nic. Kremowość i trwałość jest, ale piana jest wyraźnie mdła!
              Piwo przy tym jest zdecydowanie za mało nagazowane, jak na mój gust.
              Kolor brązowy, ok.
              Zapach wytłumiony przez azot, raczej słodowy, lekko palony.
              Smak mdławy, goryczka śladowa, lekka paloność.
              Nie zamierzam do tego piwa wracać, no chyba że wyjątkowo w Irlandii.
              Guinness rzadko komu smakuje za pierwszym razem, zwłaszcza ten z widgetem. Podobnie jest np. z porterem czy rauchbierem, o berliner weisse czy lambikach nie wspominając. Ja tam dry stouty lubię, choć osobiście nad Guinnessa z widgetem, przedkładam czeskiego Kelta.
              Stout ze swej natury jest nisko nasycony, choć rzeczywiście wersja azotowa jest ekstremalnie płaska pod tym względem. Rekompensuje to jednak grzyb piany, który po opróżnieniu szklanki zalega na dnie szklanki. Dla mnie piana w piwie jest kluczowa, więc lubię Guinnessa z widgetem, ale wiem że niektórym piana przeszkadza.
              A ja bym sobie chętnie wychylił szklanicę z okazji św. Patryka, ale antybiotyki chyba to wykluczają.
              blog.kopyra.com

              Comment

              • zgroza
                Major Piwnych Rewolucji
                🍼
                • 2008.03
                • 3606

                #52
                Nie no, rauchbier był miłością od pierwszego łyka w moim przypadku
                Lotna ekspozytura browaru

                Też Was kocham.

                Comment

                • alkow
                  Kapral Kuflowy Chlupacz
                  • 2008.03
                  • 34

                  #53
                  Jakiś czas temu koleżnka zachwalała mi ten towar ale cena na studencka kieszeń pyła powalająca. Jednak zawsze może trafić sie niespodzianka i w tesco źle nabili cenę 4 paku wychodziło po 7,49. Wykupiłem wszystko "na prezenty". Co do smaku to za pierwszym razem ble, ale za każdym następnym coraz lepsze. Więc chyba prezentów nie będzie.
                  Attached Files

                  Comment

                  • Doodeck
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2003.05
                    • 1612

                    #54
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika alkow Wyświetlenie odpowiedzi
                    Jakiś czas temu koleżnka zachwalała mi ten towar ale cena na studencka kieszeń pyła powalająca. Jednak zawsze może trafić sie niespodzianka i w tesco źle nabili cenę 4 paku wychodziło po 7,49. Wykupiłem wszystko "na prezenty". Co do smaku to za pierwszym razem ble, ale za każdym następnym coraz lepsze. Więc chyba prezentów nie będzie.
                    Ja też zdążyłem zrobić zapasy. Poczytaj tu.
                    Niestety, wczoraj zmienili cenę na 22,99 zł za czteropak.
                    Pozostaje wypatrywać kolejnych niespodzianek - a póki co
                    Dalekosiężny
                    Obserwator
                    Obiektów
                    Dynamicznie
                    Epatujących
                    Ciekawymi
                    Koncepcjami

                    Comment

                    • bomba_z_wrocka
                      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                      • 2007.07
                      • 222

                      #55
                      Jakem polak i piwosz,niezdzierze i kij w mrowisko wetkne.
                      jakis nieodlegly czas temu pijalem GUINNESSA 3-4 razy tygodniowo.
                      Nie mozemy porownywac zawartosci puszki lub butelki do stouta nalewanego w tradycyjny angielski sposub,pompa reczna bez uzycia butli co2,pozatym sporo zalezy od barmana i sposobu w jaki nalewa ,stouta ,milda,bittera,lagera,etc,pelne 4 pompki daja full pint,ale mozna to zrobic na 6-7-8 razy i wtedy efekt w szklanicy jest inny a to dalej jest to samo piwo,
                      Wiekszosc tradycyjnych piw angielskich i nie tylko{mam na mysli UK iIrlandie} jest ze znikomym wysyceniem i calkiem inaczej sie je sporzywa sa jedwabiste ale maja swoj smak i aromat.
                      To samo piwo nalane w 2 roznych pubach przez 2 roznych barmanow moze miec naprawde nie ten sam smak,nie bredze.
                      Haniu, Kochanie jajeczniczka na sniadanie.;)

                      Comment

                      • lzkamil
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2003.01
                        • 3611

                        #56
                        Jeśli jakieś stouty się nalewa ręczną pompką to tylko te z tradycyjnej beczki w której dofermentowują (zaliczające się do tzw. cask ales). Guinness w kegach jest chyba nasycany azotem i nalewany z aparatury dużo nowszego typu. Poprawcie mnie jak coś pierniczę
                        Lepszy jabol pod okapem
                        niż GŻ, CP i KP !


                        Kompania Piwowarska obcięła Żubrowi rogi i jaja.

                        Wspieraj swój Browar - zostań Premium-Użytkownikiem!

                        Moja pierwsza literka to małe L a nie duże I :)

                        Comment

                        • żąleną
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2002.01
                          • 13239

                          #57
                          Znowu ktoś Amerykę odkrywa

                          Jedna uwaga: butelkowe piwa z Wysp wcale nie mają znikomego wysycenia, wyjątkiem są egzemplarze z "widgetem".

                          Comment

                          • bomba_z_wrocka
                            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                            • 2007.07
                            • 222

                            #58
                            Powiem prawde,przez cztery dni prowadzilem drobne prace naprawczo budowlane w piwniczce mojego ulubionego i zaprzyjaznionego pubu"THE CHAMPION" NORWICH UK.
                            Jedyna nowoczesna aparatura,to byla do,CARLING,STELLA ARTOIS,MULLER,FOSTER,STRONGBOW i KRIEK-LAFEMANS,cala reszta byla tradycyjna,czy beczki sa azotowane nie mam pojecia.
                            Wytwarzanie piany to robota barmana
                            Butelkowego towaru tez troche przerobilem,i wiekszosc z nich miala jak dla mnie niskie wysycenie,przy wyzszym wysyceniu moj zoladek odrazu sie odzywa wtym temacie.
                            Haniu, Kochanie jajeczniczka na sniadanie.;)

                            Comment

                            • lzkamil
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2003.01
                              • 3611

                              #59
                              Hmmm... tyle powiem: na jednej i drugiej Wyspie siedziałem naprawdę długo, co Guinnessa wypiłem to moje, i jeszcze nigdy nie widziałem go nalewanego z tradycyjnej ręcznej pompki
                              Lepszy jabol pod okapem
                              niż GŻ, CP i KP !


                              Kompania Piwowarska obcięła Żubrowi rogi i jaja.

                              Wspieraj swój Browar - zostań Premium-Użytkownikiem!

                              Moja pierwsza literka to małe L a nie duże I :)

                              Comment

                              • Twilight_Alehouse
                                D(r)u(c)h nieuchwytny
                                • 2004.06
                                • 6310

                                #60
                                Za Guinnessem butelkowym nie przepadam, o wiele bardziej lubię beczkowy. Skusiłem się jednak na wersję puszkową, żeby sprawdzić czy rzeczywiście jest tak zbliżony do beczkowego.

                                Kolor: Zdziwiłem się, ale nie smoła. Raczej jak porter bałtycki.
                                Piana: Co tu jeszcze można napisać odkrywczego o pianie piw z widgetem? Z początku trochę wyszła z puchy, a potem mój ukochany efekt kaskady i piana gęsta jak śmietanka....
                                Zapach: Średnio silny, palono-kawowy.
                                Smak: Mniej goryczkowy niż wersja butelkowa i dobrze. Wyraźny smak palonego jęczmienia i palona goryczka.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X