Nie jestem w stanie popełnić teraz dokładnego opisu wrażeń, zakładam więc ten temat z kronikarskiego obowiązku - szanujący się piwosz musi tego piwa spróbować. Jest ono robione przez browar w Galway i lane w co najmniej kilku lokalach w mieście. Wspaniały ale z odpowiednią goryczką i owocowością. Co ciekawe, dostępny jest w cenie identycznej jak reszta piw w Irlandii (bolesne 4 juro) i stokroć bardziej warty tej ceny od Guinnessów i reszty.
Galway Hooker, Pale Ale
Collapse
X
-
Dodaj, że pilismy go w zarąbistym lokalnym pubie będącym żulbudą jak ze snów"Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną Wyświetlenie odpowiedziJest ono robione przez browar w Galway...
Uprzedzę też, że Galway Hooker to wbrew pozorom nie ladacznica z Galway tylko rodzaj tradycyjnej irlandzkiej łodzi używanej do połowów i transportu w rejonie zatoki Galway i wysp Aran.
Piwo o złotej barwie, bardzo słabo wysycone CO2. Piana obfita, kremowa.
W smaku lekko kwaskowe, dosyć płaskie i mało chmielowe.
Pite w wersji butelkowej, 500ml
Alc. 4,3%
Comment
-
-
Cholera, nastukałem fotę piwa z etą, napukalem w klawiaturę mądrości o tej łodzi, już mam wlepić posta a tu praktycznie to samo focie i moją genezę nazwy napisał Kony
No nic, to już wiadomo skąd nazwa. Fotka w zasadzie identyko jak w poście powyżej ale jak zrobiłem to wkleję bo szkoda kliszy.
Sam browar to Browar Jednego Piwa z miejscowości Roscommon. Nazwalem go tak dlatego że poniższe piwo to w zasadzie jedyny napitek jaki produkowany jest tam już od kilku lat i co widać po fotkach nie kwapią się nawet do zmiany ety. Browar co prawda od czasu do czasu uwarzy jakąś sezonówkę w beczce z okazji np festiwalu piw jednak w stałej produkcji ma jedynie bladego ejla i póki co nie zanosi się raczej na żadne nowości butelkowe.
PIANA: bardzo przyzwoita, dosyć trwała, puszysta i równomierna.
NAGAZOWANIE: bąbel regularny, drobny ale zmasowany, robiący przystanki na wewnętrznej powierzchni szklanki w drodze ku pianie.
KOLOR: złoty jak waluta z NBP. Taki jak być powinien na bladym ejlu.
SMAK: jest tzw cytrus od pierwszego do ostatniego łyczka. Gorycz nieduża w porównaniu z innymi ejlami jednak jak dla mnie w sam raz. Alkohol 4,3 procent. Chyba zaczynam lubić ejle
OPAKOWANIE: prosta ale bardzo ładna różowa etka z wizerunkiem łodzi. Kapsel jak niestety przystało na irlandzkiego rzemieślnika – bez nadruku.Piętnastego czerwca roku dwa tysiące czwartego zbóje z bandy Heńka zamkły "Królewskiego" !!!
1944 - brunatni niszczą Browar Haberbuscha. W 60. rocznicę zieloni niszczą Browar Warszawski.
Zbiór etykiet z Tanzanii, zbiór polskich bloczków kelnerskich sprzed 1945 roku i et z motywem borsuka na Facebooku
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Cooper Wyświetlenie odpowiedzi(...)
Sam browar to Browar Jednego Piwa z miejscowości Roscommon. Nazwalem go tak dlatego że poniższe piwo to w zasadzie jedyny napitek jaki produkowany jest tam już od kilku lat i co widać po fotkach nie kwapią się nawet do zmiany ety.(...).
Comment
-
-
No może obecnie i tak. Ja mam kontakt tylko z tym butelkowym piwem a gdy jakies 4 lata temu byłem w browarze warzyli tylko jedno piwo. Zdaje się właśnie to i dlatego jakoś to pale ale ma u mnie taki "monopol". Tak czy siak skoro je butelkują, mogli by zabutelkowac też CiePsze i Stouta ale widać taka ich polityka.Piętnastego czerwca roku dwa tysiące czwartego zbóje z bandy Heńka zamkły "Królewskiego" !!!
1944 - brunatni niszczą Browar Haberbuscha. W 60. rocznicę zieloni niszczą Browar Warszawski.
Zbiór etykiet z Tanzanii, zbiór polskich bloczków kelnerskich sprzed 1945 roku i et z motywem borsuka na Facebooku
Comment
-
Comment