Dungarvan, Copper Coast Red Ale

[kony]

Moim zdaniem najmniej udane z trójki piw warzonych obecnie w Dungarvan.
Jak nazwa wskazuje piwo jest czerwone (mętne za sprawą drożdży obecnych w butelce) i nie udało mi się uzyskać zbyt okazałej piany nalewając je do szklanki - choć dołożyłem starań.
W smaku piwo jest cytrusowe, bardzo rześkie choć słabo wysycone. Nie wiem czy w ślepym teście odgadłbym że to jest ale. Bardzo płaskie i zbyt drożdżowe.
Piłem to piwo jako pierwsze z tego browaru i trochę byłem zawiedziony, na szczęście dwa pozostałe wypadły lepiej.
Alk. 4,3%

[Cooper]

PIANA: „ejlowa”, szybko znikająca. Nagazowanie nieduże
SMAK: ejl ze sporą goryczką choć dla mnie „spora goryczka” to dla smakoszy ejli pewnie „goryczka w normie”. Alkohol 4,3%. W opisie na ecie co prawda pojawia się słowo karmel jednak ja czuję tutaj wyłącznie ową goryczkę.
KOLOR: zgodnie z nazwą i kolorem etykiety miedziany. Ciemna czerwień z odcieniem brązu lub jak ktoś już dawno dobrze porównał – herbaciany.
OPAKOWANIE: można ? Można. Wg mnie jedna z najładniejszych obecnie irlandzkich etykiet z widokiem latarnii morskiej. Owe Copper Coast to geopark ciągnacy się na 25 km południowego wybrzeża Irlandii gdzie znajdują się m.in. pozostałości XIX-wiecznych kopalni miedzi. Kapsel jednobarwny w odpowiednim do etykiety kolorze. Szkoda wielka że nie z grafiką jak na ecie.