Kauno, Burmistro Sodrusis Juodasis

[wpadzio]

Ciemne mocne z browaru w Kownie. Zwą go Burmistrz, Czarny Burmistrz. Alkohol 7,0%

Barwa ciemnego bursztynu, z odcieniami wiśniowymi i miedzianymi. Klarowna.
Piwo wyskoczyło mi z butelki przy otwarciu, pomimo tego, że było schłodzone odpowiednio. A jednak piana bardzo szybko znika, pozostawiając jedynie obrączkę wokół szkła.
Aromat wybitnie słodko-słodowy, z alkoholowym przeplotem.
W smaku jest też dość mocno, chociaż wyczuwam cień owocowej, jakby śliwkowej nuty. Jest również znikoma goryczka i karmelowe odcienie. Generalnie jednak alkohol wysuwa się na czoło (i wali w beret? ). Piwo mimo swojej mocy jest w profilu nieco wodniste i brakuje mu ewidentnie treściwości.
Nagazowanie jest dość wysokie, co w pewien sposób tłumaczy brak piany. Całe szczęście gaz wnosi w ten ciężki (ale tylko alkoholowo) trunek nieco życia i optymizmu.
Butelka 500ml z zamknięciem patentowym, choć z korkiem plastikowym. Tematycznie i graficznie klimat z końcówki XIX wieku, w czarno-białej konwencji. Wygląda to nawet całkiem oryginalnie. Opakowanie to najlepszy element Burmistra.

Mocne i płaskie. Finezji w tym piwie nie ma się co doszukiwać... Z takim burmistrzem chyba najlepiej pójść po prostu od razu na wódkę 5,5 w skali 1-10.

[DariuszSawicki]

Nie wiem, czy jest to te same piwo. Sibarh niech oceni i w razie czego przeniesie.

Piana kiepska, osad na szkle też.
Zapach ładny, słodki, ale mało karmelowy.
Kolor miedziany.
Piwo jest smaczne, mało słodkie. Jest trochę goryczki, a w aromacie nawet lekkie ciemne owoce.
Jak nie lubię koźlaków, to ten jest wyjątkowo smaczny.
Jeśli ktoś jest na Mazurach, to zachęcam zajść do Smętka w Ełku.
Tam jest to piwo z kranu.
Zdjęcie zrobiłem z komórki i już pod wpływem, dlatego przepraszam za jakość.

[Prusak]

Ten browar robi też Burmistrza jasnego, niezły lager, może tylko ciut za dużo masełka, co przypomina mi czeskie produkty. Nie zakładam oddzielnego wątku, licząc, że ktoś to piwo dokładniej opisze, bo nie zrobiłem żadnych notatek z dokładną nazwą i parametrami.
Ale jak na litewski średni browar, zasługuje na uwagę.

[meszek0009]

Piwo również i mi zaczęło trochę uciekać z butelki po otwarciu, mimo schłodzenia. Po przelaniu piana potężna, bardzo wysoka, dosyć drobna, kremowa, za szybko trochę opada, ale pozostaje pełną warstwą. Kolor to ciemna miedź, klarowne.
W zapachu jest ok, fajna słodowość, toffee, karmel, biszkopt. Bardzo aksamitny zapach. Do tego wyraźna suszona śliwka. Alkohol schowany. Przyjemny aromat, ale mógłby być intensywniejszy.
W smaku są świetne suszone owoce, śliwki przede wszystkim. Do tego słodowość, jest znowu taka biszkoptowa, mogłaby być bardziej zdecydowana i złożona. Lekka, przyjemna i pasująca goryczka. Piwo jest bardzo treściwe, nie mogę się zgodzić z tym, że jest odczucie wodnistości, jest słodkie, ale nie zalepiające. Lekkie alkoholowe rozgrzewanie, jak najbardziej na miejscu. Bardzo smaczne piwo do powolnego sączenia, nie na obecną pogodę, ale byłem jego ciekawy i się nie zawiodłem, nie wiem ile kosztowało, bo dostałem je w prezencie.

4.3/5

[GSE]

Ładna krachla z estetyczną etykietą. Na kontrze podkreślają, że zostało uwarzone bez wykorzystywania technologii "High gravity". Korek huknął podczas otwierania, ale później gaz szybko uleciał z piwa. Kolor ciemnobrązowy. Piana bardzo obfita, drobnoziarnista, jednak też krótko się utrzymuje. W zapachu głównie suszone owoce. W smaku mocno rozgrzewające, słodkie, karmelowe, trochę kwiatowe, wyczuwalne jakieś suszone figi i morele - kojarzy się z "polskim barley wine", czyli Van Purem 10. Gdyby nie intensywnie odczuwalny piekący alkohol to dałbym znacznie wyższą ocenę niż 3,1/5.
Warka do 16.07.2017, pita krótko po terminie.