Alsteka, Senojo Pasvalio Porteris

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • wpadzio
    Major Piwnych Rewolucji
    🍼🍼
    • 2011.06
    • 2654

    Alsteka, Senojo Pasvalio Porteris

    Dawno nie miałem okazji recenzować portera bałtyckiego, stylu który osobiście bardzo cenię, choć gorące lato to może nie najlepsza pora na tego typu piwa...
    Senojo Pasvalio Porteris jest produktem rzemieślniczego browaru z Pasvalys w północnej Litwie. Ma 7% alkoholu i jest oczywiście pasteryzowane.

    Nieprzeniknione, ciemnobrązowe.
    Piana zaskakująco nietrwała, choć po nalaniu przez kilkadziesiąt sekund grała średnimi bąblami na powierzchni. Po kilku minutach nie ma nawet obrączki wokół szkła...
    Stosunkowo wyrazisty profil aromatyczny, choć przesunięty bardziej w kierunku karmelu, czekolady, toffi i orzechów niż kawy czy palonych nut.
    Smak jednak nieco rozczarowuje. Brakuje tutaj przegryzienia, głębi balansu. Jest karmelowa słodkość wraz z czekoladowymi odcieniami, odrobina palonej goryczki i w posmakach dość wyraźna orzechowo wygasająca nuta.
    Nagazowanie niskie, co akurat nie zaskakuje zbytnio.
    Butelka z interesującą, stylizowaną na czasy zaprzeszłe etykietą i firmowym kapslem.

    W zasadzie mógłbym pijąc pomyśleć, że trafił mi się schwarzbier o nieco bogatszym profilu i zaskakująco wysokim alkoholu, choć absolutnie tego ostatniego nie czuć w ustach. Jednak jak na portera bałtyckiego jest tutaj niestety zbyt mało treści. No i ta karykatura piany... 7 w skali 1-10.
    Attached Files
    Rzeczywistość jest po to, by podstawiać jej pod nos krzywe zwierciadła.
    Serviatus status brevis est
    3603 etykiety z zagranicznych piw wypitych osobiście, 1148 recenzji piw na browar.biz (z czego 733 zagraniczne opisałem i sfotografowałem jako pierwszy) - stan na 31.01.2020
  • GSE
    Porucznik Browarny Tester
    • 2002.10
    • 424

    #2
    coś nie tak z tym browarem, bo ostatnio jakiegokolwiek piwa bym nie otworzył, to jest potwornie przegazowane. poleżakowałem portera (warka z datą do 29 VI 2016) i myślałem, że może jakoś się ułożył, ale nic z tego - po nalaniu zachowuje się jakbym dorzucił tabletki musujące.

    Z: kawowy, ale kwaskowaty, piwniczno nieświeży, gryzący
    P: gęsta, średnioziarnista, obfita, ale tylko chwilę się utrzymuje
    K: czarny z rubinowymi refleksami
    S: gorzka czekolada i wodnistość, przez za wysokie wysycenie ma bardzo nieprzyjemną fakturę, ale jak zejdzie gaz po dłuższej chwili to robi się niezłe, rodzynkowe. niemniej jednak gorsze np. od Argusa Portera

    Comment

    Przetwarzanie...
    X