Kolejna propozycja z piwem płynącego regionu Biržai w północnej Litwie. Na okładce podano że B&B to special technology lager. Zawartość alkoholu na poziomie 5,6% pozwala przypuszczać, że ten lager zmierza delikatnie w kierunku stronga. Wykorzystano słody jęczmienne i żytnie. Dodatkowo w składzie nasiona konopi i kolendra.
Ciepła złoto-miodowa barwa, z pomarańczowymi odcieniami. Przejrzysta.
Lekko żółtawa piana o niedużej trwałości. Po kilku minutach obrączka wokół szkła i resztki naśnieżenia na powierzchni.
W zapachu dominuje oczywiście słodowość o nieco chlebowym charakterze. W tle wyczuwalna obecność ziół, trawy, ale także i cebuli na przykład. Kolendrowych nastrojów nie zarejestrowałem.
Smak jest konglomeratem słodkich klimatów. Ulepkowate słody, nieco karmelu, miód. Goryczka praktycznie nie istnieje. Udziału charakterystycznego wszak żyta nie daje się zauważyć. Podobnie z przyprawami. Na upartego mogę pokusić się o to, że gdzieś daleko w tle wyczuwam jakieś ziołowe, trawiaste cienie-odcienie. Na upartego...
Nasycenie gazem jest wyjątkowo umiarkowane. Podobnie jak w większości litewskich piw odczuwa się niedobór bąbelków.
Butelka z estetyczną etykietą i krawatką w stylu piw z tamtego regionu Europy. Kapsel firmowy.
B&B ma faktycznie profil typowego stronga. Od tego ostatniego różni go praktycznie niewyczuwalny organoleptycznie alkohol. W posmakach piwo zalega słodką, ciężką, nieco jabolową konduitą. Anonsowany udział ziół/przypraw to chwyt marketingowy. Trochę poniżej pasa. Niezłe jaja. No ale to special technology lager 5 w skali 1-10.
Ciepła złoto-miodowa barwa, z pomarańczowymi odcieniami. Przejrzysta.
Lekko żółtawa piana o niedużej trwałości. Po kilku minutach obrączka wokół szkła i resztki naśnieżenia na powierzchni.
W zapachu dominuje oczywiście słodowość o nieco chlebowym charakterze. W tle wyczuwalna obecność ziół, trawy, ale także i cebuli na przykład. Kolendrowych nastrojów nie zarejestrowałem.
Smak jest konglomeratem słodkich klimatów. Ulepkowate słody, nieco karmelu, miód. Goryczka praktycznie nie istnieje. Udziału charakterystycznego wszak żyta nie daje się zauważyć. Podobnie z przyprawami. Na upartego mogę pokusić się o to, że gdzieś daleko w tle wyczuwam jakieś ziołowe, trawiaste cienie-odcienie. Na upartego...
Nasycenie gazem jest wyjątkowo umiarkowane. Podobnie jak w większości litewskich piw odczuwa się niedobór bąbelków.
Butelka z estetyczną etykietą i krawatką w stylu piw z tamtego regionu Europy. Kapsel firmowy.
B&B ma faktycznie profil typowego stronga. Od tego ostatniego różni go praktycznie niewyczuwalny organoleptycznie alkohol. W posmakach piwo zalega słodką, ciężką, nieco jabolową konduitą. Anonsowany udział ziół/przypraw to chwyt marketingowy. Trochę poniżej pasa. Niezłe jaja. No ale to special technology lager 5 w skali 1-10.