Mikro z Litwy. 14 blg, 5,4 alk., 59 EBC.
Barwa brąz, pod światło z pomarańczowo-rubinowymi przebłyskami. Czyli nie takie znów ciemne, ale przyzwyczaiłem się, że bałtyckie ciemne piwa niekoniecznie są prawie czarne
Spora, jasna piana, opadająca jednak zbyt szybko. Zostaje nieduża firanka w trakcie degustacji. W zapachu ubogo słodowo, słaby aromat meloidyn, skórki chleba czego można by się spodziewać po barwie. Lekko kwasowe od słodu barwiącego, gładkie, słodowe. Finisz słodkawy. Dobre, ale delikatnie rozczarowujące.
Nabyte na giełdzie birofiliów w Rydze od Litwina.
Barwa brąz, pod światło z pomarańczowo-rubinowymi przebłyskami. Czyli nie takie znów ciemne, ale przyzwyczaiłem się, że bałtyckie ciemne piwa niekoniecznie są prawie czarne
Spora, jasna piana, opadająca jednak zbyt szybko. Zostaje nieduża firanka w trakcie degustacji. W zapachu ubogo słodowo, słaby aromat meloidyn, skórki chleba czego można by się spodziewać po barwie. Lekko kwasowe od słodu barwiącego, gładkie, słodowe. Finisz słodkawy. Dobre, ale delikatnie rozczarowujące.
Nabyte na giełdzie birofiliów w Rydze od Litwina.