Astravo, Nefiltruotas Tamsusis

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • GSE
    Porucznik Browarny Tester
    • 2002.10
    • 424

    Astravo, Nefiltruotas Tamsusis

    No i znowu się zdziwiłem, bo zgodnie z nazwą piwo powinno być "Niefiltrowane Ciemne", natomiast kolor ma ciemnozłocisty, opalizujący z pomarańczowymi refleksami, więc daleko mu nawet do brązu.
    Kolejne wrażenie to: ładna, obfita, długo utrzymująca się piana (bez lacingu), odpowiednie nasycenie. Później jest już tylko gorzej... Wącham, biorę łyka i myślę "przeterminowało się w piwnicy". A jednak nie - termin ma do 20.07.2016. Dziś było ponad 25 stopni, więc piłem mocno schłodzone, ale nawet w tej temperaturze wyraźnie wyczuwalne były wady. Można by wyróżnić nuty warzyw/kanalizacji, starego chmielu, roztopionego masła. Intensywna słodowość i diacetyl mnie nie zdziwiły, bo to typowy posmak litewskich piw (w tym przypadku aromaty chlebowe i miodowe). Natomiast spodziewałem się, że Nefiltruotas Tamsusis może być nieco pełniejszą, bardziej mętną wersją Ūtosa - przypomnę, iż pisałem o nim: "karmel, brązowy cukier (charakterystyczny dla rumu), rodzynki, lekki posmak suszonych moreli, zero kwaskowatości". Nic z tego, a w dodatku piwo było totalnie kwaśne. Jak pisałem, być może trafiłem na zepsute, choć teoretycznie mogłoby poleżeć jeszcze prawie dwa miesiące. Ponadto zawiera zaledwie 4,5% alko, a wspomniany Ūtos 5,8% - całkiem różne piwa. Mając dwa do wyboru, Nefiltruotas Tamsusisa zdecydowanie nie polecam. Chyba że dla kapsla z nazwą browaru do kolekcji.
    Poniżej fotka z Pingvi.com.
    Attached Files
Przetwarzanie...
X