Widzę, że to piwo jeszcze nie było oceniane, ale chyba warto żeby kogoś uprzedzić co go może czekać 
O miejscu produkcji pisał już wpadzio: "Alsteka to mały rzemieślniczy browar w litewskim Pasvalys, w regionie o silnych piwnych tradycjach. Dosyć powiedzieć, że w mieście, liczącym około 9tys. mieszkańców i w jego okolicy funkcjonuje obecnie 5 tego typu browarów."
Stare Poswolskie Ciemne to piwo pasteryzowane, zawierające 5,6% alkoholu, słód jęczmienny i pszeniczny - tyle z opakowania, na którym również są napisy w języku polskim. Opis na stronie internetowej mówi jeszcze o słodzie karmelowym.
Przede wszystkim jest potężnie nagazowane. Kolor trudno opisać, bo na początku piana zajmuje 90% kufla - nie pamiętam czy kiedykolwiek widziałem tak obfitą. Mija moment i znika z syczeniem jak tabletka musująca. Zapach raczej nieprzyjemny: popiołowo-kanalizacyjny. Wysycenie bardzo wysokie, szczypie w język. Kolor ciemnomiedziany, opalizujący. W smaku karmelki i wodnistość. Później pojawia się niezły posmak - kwaskowaty jak woda gazowana, ale też specyficzne powiedziałbym palone gałązki. Na początku złe wrażenie, ale ogólnie nawet daje radę

O miejscu produkcji pisał już wpadzio: "Alsteka to mały rzemieślniczy browar w litewskim Pasvalys, w regionie o silnych piwnych tradycjach. Dosyć powiedzieć, że w mieście, liczącym około 9tys. mieszkańców i w jego okolicy funkcjonuje obecnie 5 tego typu browarów."
Stare Poswolskie Ciemne to piwo pasteryzowane, zawierające 5,6% alkoholu, słód jęczmienny i pszeniczny - tyle z opakowania, na którym również są napisy w języku polskim. Opis na stronie internetowej mówi jeszcze o słodzie karmelowym.
Przede wszystkim jest potężnie nagazowane. Kolor trudno opisać, bo na początku piana zajmuje 90% kufla - nie pamiętam czy kiedykolwiek widziałem tak obfitą. Mija moment i znika z syczeniem jak tabletka musująca. Zapach raczej nieprzyjemny: popiołowo-kanalizacyjny. Wysycenie bardzo wysokie, szczypie w język. Kolor ciemnomiedziany, opalizujący. W smaku karmelki i wodnistość. Później pojawia się niezły posmak - kwaskowaty jak woda gazowana, ale też specyficzne powiedziałbym palone gałązki. Na początku złe wrażenie, ale ogólnie nawet daje radę

Comment