Kurkas to ciemne piwo żytnie, o zawartości alkoholu 4,9%. Niefiltrowane i niepasteryzowane. Zostało uwarzone przez browar Panevežio alus we współpracy z birżańską piekarnią Biržų Duona. Jako ciekawostkę można dodać, że do produkcji wykorzystano także kminek.
Barwa ciemnobrązowa, pod światło ma mocny wiśniowy odcień. Wychodzi również brak klarowności.
Piana beżowa. Po nalaniu stoi przez jakiś czas wysoką pierzynką, o niejednorodnej teksturze. Redukuje się do cienkiego, trwałego kożuszka.
W aromacie wydatne słodowe, karmelowe klimaty, z dużym udziałem słodkich, waniliowych nut.
O ile w zapachu nie było go czuć, to smak jest mocno przesiąknięty kminkiem, który wyraźnie pozostaje na kubkach smakowych. Jest lekki kwasek i zbożowe, chlebowe nastroje. Do tego delikatna goryczka i ciemne słody oraz karmel.
Nagazowanie stosunkowo wysokie, tańczące w ustach.
Butelka 500ml z prostą, żeby nie rzec chałupniczą etykietką. Chłop z kłosami zboża narysowany niczym ręką zdolnego nastolatka na ostatniej stronie zeszytu do matmy. Pod spodem niezbyt dla mnie zrozumiałe odniesienie do przedchrześcijańskich Prus, gdzie żyto było elementem rytuału składania bogom ofiary. Czy też odwrotnie... Kapsel firmowy (ale jest kilka wersji).
Piwna ciekawostka. Faktycznie są silne skojarzenia z ciemnym, zbożowym pieczywem w płynie. No i ten wyraźny kminek, którego obecność może część degustatorów już na starcie odstraszyć. A dla mnie Kurkas zasługuje na 8 w skali 1-10.
Barwa ciemnobrązowa, pod światło ma mocny wiśniowy odcień. Wychodzi również brak klarowności.
Piana beżowa. Po nalaniu stoi przez jakiś czas wysoką pierzynką, o niejednorodnej teksturze. Redukuje się do cienkiego, trwałego kożuszka.
W aromacie wydatne słodowe, karmelowe klimaty, z dużym udziałem słodkich, waniliowych nut.
O ile w zapachu nie było go czuć, to smak jest mocno przesiąknięty kminkiem, który wyraźnie pozostaje na kubkach smakowych. Jest lekki kwasek i zbożowe, chlebowe nastroje. Do tego delikatna goryczka i ciemne słody oraz karmel.
Nagazowanie stosunkowo wysokie, tańczące w ustach.
Butelka 500ml z prostą, żeby nie rzec chałupniczą etykietką. Chłop z kłosami zboża narysowany niczym ręką zdolnego nastolatka na ostatniej stronie zeszytu do matmy. Pod spodem niezbyt dla mnie zrozumiałe odniesienie do przedchrześcijańskich Prus, gdzie żyto było elementem rytuału składania bogom ofiary. Czy też odwrotnie... Kapsel firmowy (ale jest kilka wersji).
Piwna ciekawostka. Faktycznie są silne skojarzenia z ciemnym, zbożowym pieczywem w płynie. No i ten wyraźny kminek, którego obecność może część degustatorów już na starcie odstraszyć. A dla mnie Kurkas zasługuje na 8 w skali 1-10.