Piwo z hurtowni Martin w Zawierciu, która lubi "przeekietowywać" sprowadzone przez siebie piwa.
Wygląda na to, że to odpowiednik ich Legendy:
Parametry się zgadzają: 12,5% ekstr.,5,8% alk.
Chmiele - cascade (hmmm... ) i magnum
Aromat - ziemisty z lekką ziołowością, łodygami i warzywami z puszki w ramach słodowych tonacji, która z czasem zaczyna dominować i być nieznośna.
Piana - dość wysoka i zwarta, raczej trwała
Barwa - zmętniona słomka/złoto
Wysycenie - umiarkowane
Smak słodowa podstawa ze słodszymi akcentami, może minimalnie owocowymi, minimalny drożdżowy kwasek. Potem znów otwiera się w/w puszka pt. "stary warzywniak" z dodatkiem w sumie wyraźnej goryczki z chwastów (a jeśli istnieje poprawność sensoryczna to ziemisto-ziołowych), finisz nie jest długi i zalegający (dzięki!)
Treściwość - pełne
Dobra rada dla hurtowni Martin (dla której mam szacunek za koźlaka z Herrnbrau) - może te wasze niemieckie piwa nie są widowiskowe, ale trzymajcie się ich Szkoda inwestować w te nowe etykiety. To piwo jest po prostu złe.
Wygląda na to, że to odpowiednik ich Legendy:
Parametry się zgadzają: 12,5% ekstr.,5,8% alk.
Chmiele - cascade (hmmm... ) i magnum
Aromat - ziemisty z lekką ziołowością, łodygami i warzywami z puszki w ramach słodowych tonacji, która z czasem zaczyna dominować i być nieznośna.
Piana - dość wysoka i zwarta, raczej trwała
Barwa - zmętniona słomka/złoto
Wysycenie - umiarkowane
Smak słodowa podstawa ze słodszymi akcentami, może minimalnie owocowymi, minimalny drożdżowy kwasek. Potem znów otwiera się w/w puszka pt. "stary warzywniak" z dodatkiem w sumie wyraźnej goryczki z chwastów (a jeśli istnieje poprawność sensoryczna to ziemisto-ziołowych), finisz nie jest długi i zalegający (dzięki!)
Treściwość - pełne
Dobra rada dla hurtowni Martin (dla której mam szacunek za koźlaka z Herrnbrau) - może te wasze niemieckie piwa nie są widowiskowe, ale trzymajcie się ich Szkoda inwestować w te nowe etykiety. To piwo jest po prostu złe.
Comment