Svyturys, Baltas Kvietinis

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Kamień
    Porucznik Browarny Tester
    • 2007.07
    • 361

    #46
    Czy ktoś wie gdzie można dostać to piwo w Łodzi? "Wiem co powiecie: >>Jest napisane, szukajcie a znajdziecie<<" . Niestety, bacznie się rozglądam i jak dotąd nic. Może jest "U Dziada"? Tam jeszcze nie szukałem...

    Comment

    • Lacriferno
      Kapitan Lagerowej Marynarki
      • 2005.07
      • 783

      #47
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Kamień
      Czy ktoś wie gdzie można dostać to piwo w Łodzi?
      Ja zawsze kupowałem w Albercie. Z tego co wiem, w Łodzi też są sklepy tej sieci. Powinno być dostępne w większości dużych marketów, więc raczej z jego dostępnością nie ma większych problemów.

      Comment

      • kopyr
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        • 2004.06
        • 9475

        #48
        We Wrocławiu kupowałem w Elei, która jest powiązana z Auchanem, więc powinno być i tu i tu.
        blog.kopyra.com

        Comment

        • piwofil2
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2007.08
          • 14

          #49
          Baltas Svyturys

          Ja kupuje Baltasa z Tesco albo w Carrefour, albo w Bomi. Ostatnio tez spotykam go w knajpkach. Trzeba podpytywac, czy jest albo: kiedy bedzie, to wtedy madry wlasciciel pubu sprowadzi Baltasa. Tak sie stalo nieopodal mojego domu. Chodzilam i suszylam mu glowe az w koncu sprowadzil. Teraz juz jest tam butelkowy, a od wrzesnia bedzie Baltas z beczki. I nie trzeba juz sie martwic o kase, bo nie jest tak drogi jak na przyklad Paulaner. Mozecie polecic wlascicielom knajpek strone www.dziewiecwlok.pl Tam mozna zamawiac Baltasa.

          Comment

          • wichru
            Szeregowy Piwny Łykacz
            • 2007.07
            • 15

            #50
            Bardzo miło mnie to piwo zaskoczyło. Cena przystępna, kolor jak dla mnie idealny, piana trzyma się do końca, a smak moim zdaniem bardzo stonowany, bardzo mało goryczki i równie mało kwaskowaty. To piwko stało się jednym z moich ulubionych pszeniczniaków.
            "Always remember that I have taken more out of alcohol than alcohol has taken out of me." Sir Winston Churchill

            Comment

            • elmacho
              Szeregowy Piwny Łykacz
              • 2007.08
              • 27

              #51
              Troche chyba jest kwaskowate, w porównaniu z niemieckimi, delikatniejsze od nich. Ale nie można odmówić mu smaku. Jak za tę cene jest REWELACYJNE.

              Comment

              • Kamień
                Porucznik Browarny Tester
                • 2007.07
                • 361

                #52
                Kupione w Zofmarze za 3,30zł. W moim Albercie go nie mają. W Tesco bywa od czasu do czasu. Jakoś mnie niepokoi ryż w jego składzie, ale nie ma co się od razu uprzedzać. Po odpowiednim schłodzeniu piwo ląduje w paulanerowej szklanicy i...

                Kolor: Żółtawy, mętny, jasnomiodowy, półprzezroczysty. Ogólnie to wygląda ładnie ale wolę klasyczne pszeniczniaki w klasycznym kolorze, a ten jest bardzo jasny, dlatego daję 4
                Piana: Na początku bardzo wysoka i kremowa, szybko zaczęły się w niej robić dziury. Po kilku krótkich chwilach staje się grubym kożuszkiem. Gdzieniegdzie oblepia szkło, obecny do końca jednolity, cienki dywanik. Pianę oceniam na 4
                Zapach: Intensywny i bardzo przyjemny, apetyczny, typowo pszeniczno-bananowo-goździkowy, czuć go od razu jak tylko sie otwiera butelkę. W szklance odrobine traci na intensywności. Oceniam na 4,5
                Smak: Zapach obiecywał dużo. Smak jest drożdżowo-cytrynowo-bananowy ale nie tak znakomity jak zapach. Pozostawia bardzo wyraźną chmielową goryczką, jest również lekka sugestia goździków, szkoda, że tak słabo czuć te aromaty bo w zapachu są o wiele wyraźniejsze. Kwaskowatość jest mocno zaakcentowana i jest to kwaskowatość typowo cytrynowa. Jest bardzo orzeźwiające. Ogólnie, oceniam go na 4
                Wysycenie CO2: Bardzo duże, chyba trochę zbyt duże, bąbelki aż szczypią w język i przepełniają żołądek. Mimo to pasuje do charakteru piwa - stawiam 4
                Opakowanie: Etykieta i kapsel są eleganckie, na kontrze jest skład w języku polskim. Butelka jest inna niż zazwyczaj w polskiech piwach. Niestety, aby się dowiedzieć, że jest to piwo pszeniczne, trzeba wziąść butelkę do ręki, ta informacja powinna być wyraźniejsza. Opakowanie jest na 4,5

                Jest to naprawdę bardzo dobre piwko w dobrej cenie. Jest niewiele tańszy i niewiele gorszy od Obołonia. Odrobinkę różni się od klasycznych hefe-weizenów, wyraźnie w kolorze, troszeczkę też w smaku (aromaty cytrynowe), ale trzeba stanowczo podkreślić, że nigdzie na opakowaniu nie ma informacji, że ma to być pszeniczniak w niemieckim stylu hefe-weizen. Hm chyba czas na zakosztowanie w belgijskich witbierach...

                Comment

                • kosher
                  Major Piwnych Rewolucji
                  🥛🥛🥛🥛
                  • 2005.04
                  • 2310

                  #53
                  Egzemplarz zakupiony w mokotowskim MarcPolu nazywa sie "Baltas Wheat" (3,19 pln). Browar chce pewnie w nazwie podkreślić pszeniczność piwa. Nie wiem czy smak uległ jakiejś zmianie bo nie piłem poprzedniej wersji. Przyzwoity pszeniczniak, praktycznie bez posmakow owocowych.
                  Attached Files

                  Comment

                  • Szosti
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2008.01
                    • 33

                    #54
                    Jak dla mnie piwko wyśmienite mogę je pić non stop...

                    widziałem taką ulotkę w knajpie gdzie je pijamy(mają tam lanego Baltasa)... mniej więcej wyglądała tak:

                    - mniej weglowodanów przec co nie rośnie brzuch(i przekreślony brzusio)
                    - więcej protein(i taki obrazek bicka)
                    - darowane przez boginię ... (jakastam w którą wierzyli litwini)
                    - darowane tylko dla władców


                    Generalnie to bez dwóch zdań mnie przekonało co do tego piwa!!

                    no i cena w sklepie - Focus Park "Alma" - 2,49zł

                    Comment

                    • Pancernik
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      🥛🥛🥛🥛🥛
                      • 2005.09
                      • 9781

                      #55
                      Zachęcony wysokimi notami Svyturysa Baltasa w rankingu piw pszenicznych, podczas ostatniego przelotu przez P&P w Jankach wrzuciłem go do koszyka.
                      Jedna uwaga formalna: teraz wg etykiety to piwo ma 5,0% alkoholu.
                      Kolor: Bladziutki mętny, za nic nie wpada w cieszącą me oczy pomarańcz [3,5].
                      Piana: Sztywna, jak ubita. Drobniutka. Trzyma się, lałem piwo na trzy razy [5].
                      Zapach: Banany plus goździki. Bardzo miły... [4,5].
                      Smak: Miła lekka goryczka, rzadka wśród pszenic. Pozostałe klasyczne smaki pszeniczne stanowią smakowite tło [4,5].
                      Wysycenie: Ciut za słabe, mimo piany [3,5].
                      Opakowanie: Inna, nie-bawarska estetyka. Rzecz gustu, ale w każdym calu dopracowane [4,5].
                      Jest parę pszenic, które stawiam wyżej, ale ten Baltas jest bardzo w porządku. Także cenowo.

                      Comment

                      • Szosti
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2008.01
                        • 33

                        #56
                        Kolor: Bladziutki mętny, za nic nie wpada w cieszącą me oczy pomarańcz [3,5].
                        ale to jaky z założenia...Baltas to piwo biale, nie jak klasyczne pszeniczne niemieckie piwka. Kolor jak dla mnie też ma swój urok, w składzie jest ryż, więc to też nieco 'wybieliło' piwko.


                        lałem piwo na trzy razy [5].
                        mogę spytać co to znaczy? niebardzo rozumiem jak na 3... z tego co wiem(niestety doświadczenie mam troche małe) to leje się większość po sciance bez piany, a pozostałe troszke kula sią na stole i energicznie wlewa do postawionego normalnie kufla(oczywiscie takiego do waizen)

                        Comment

                        • Kamień
                          Porucznik Browarny Tester
                          • 2007.07
                          • 361

                          #57
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Szosti
                          niebardzo rozumiem jak na 3...
                          Może to chodzi o to, że się odlicza do trzech przed nalaniem
                          ....1....2....3....i nalewamyyyy

                          Nie no, tak na serio to chyba chodzio to, że piana była tak duża, że wyłaziła z kufla i trzeba było ze trzy razy przerwać i poczekać aż trochę opadnie. A może się mylę
                          To fakt, że przeniczniaki są trudniejsze w obsłudze pod tym względem....ja zwłaszcza mam kłopoty z uciekającą pianą, z przegazowanym (według mnie) Valentinsem.

                          Comment

                          • Szosti
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2008.01
                            • 33

                            #58
                            Może to chodzi o to, że się odlicza do trzech przed nalaniem
                            ....1....2....3....i nalewamyyyy
                            hehe ale to w takim układzie to ja piję "na 3"

                            a co do piany, to fakt niektóre są mocno nagazowane, ale mi jakoś przy samym przelewaniu piana nie ucieka. Staram się lać bardziej "pod kątem" i powoli, czasem tylko zbyt energicznie wleję tą końcówkę z osadem i zaczyna wzbierać (ale jak jest prawidłowa szklanka to piana nie powinna uciekać)

                            A co do samego Baltasa to pianę ma ładną i długo się utrzymuje.. jeszcze jak wrzucimy cytrynkę to zupełnie fajnie

                            Comment

                            • Pancernik
                              Pułkownik Chmielowy Ekspert
                              🥛🥛🥛🥛🥛
                              • 2005.09
                              • 9781

                              #59
                              Się mi wydaje, że sprzęt do pszenicy mam klasyczny, i klasyczna pszenica wlewa się do niego "na raz".
                              Gdybym lał jeszcze bardziej "pod kątem", to piwo by mi się ze szklanki wylało, niestety...
                              A niektóre, mocno na-(albo prze-)gazowane gatunki muszą być nalewane "na raty". Zwłaszcza dodanie na finał osadu potrafi sprowokować pienisty gejzer.
                              Rozumiem odmienne gusta i dlatego wrzucania cytrynki do pszeniczniaka nie bedę komentował... . Podobnie, jak dodawania soku do piw jasnych...

                              Comment

                              • kopyr
                                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                                • 2004.06
                                • 9475

                                #60
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pancernik
                                Rozumiem odmienne gusta i dlatego wrzucania cytrynki do pszeniczniaka nie bedę komentował... . Podobnie, jak dodawania soku do piw jasnych...
                                To nie tylko kwestia gustów, ale i różnych stylów pszenic. IMO o ile cytrynka nie idzie w parze z Hefe-Weizen, to już z witbierem jak najbardziej. Na początku też sobie tego nie wyobrażałem, ale jak dostałem Hoegaardena w Czechach z 1/8 cytryny, to mi bardzo zasmakował (cytryny nie należy wyciskać, ani nic z tych rzeczy - to nie herbata, ani drink). Teraz np. takie Czernihowskie Bile piję z plasterkiem cytryny i jest super. Nie porównałbym tego do malinowego syropu dolewanego do pilsa.
                                blog.kopyra.com

                                Comment

                                Przetwarzanie...