Svyturys, Baltas Kvietinis

[Szosti]

Rozumiem odmienne gusta i dlatego wrzucania cytrynki do pszeniczniaka nie bedę komentował... . Podobnie, jak dodawania soku do piw jasnych...

hmm no z tego co wiem, taki jest orginalny sposób podawania Baltasa... w kazdej knajpie gdzie jest podawany z beczki jest wąłsnie z cytrynką, taki urok tego piwa.
Wiadomo że nie pije się każdego waizen z cytryną... taki mocny niemiecki hefeweizen hcyba byłby wręcz niesmaczny.

natomiast zupełnie czym innym jest dodawanie do piwa soku

A niektóre, mocno na-(albo prze-)gazowane gatunki muszą być nalewane "na raty". Zwłaszcza dodanie na finał osadu potrafi sprowokować pienisty gejzer.

Nie wiem, ja tam sobie jakoś radze z tym nalewaniem i jak widzę ze juz mi sie piana zaczyna zbierać to zaczynam zwalniać i leje troche wolniej...ale nie tak żeby na raty. Moze to też dlatego że używam suchej szklanki..bo jak dla mnie to mówienie że zwilżona szklanka wiele daje jakoś mnie nie przekonuje

[Pancernik]

Oczywiście, też spotkałem się z podawaniem "bielszych odcieni" pszenic z plasterkiem cytryny.
Pamiętam mój szok, gdy dostałem coś takiego po raz pierwszy - cytryna ukryta była w pianie i prawie mnie nie udusiła . Potem ja prawie bym udusił kelnerkę, ale - jak wiemy - prawie czyni dużą różnicę .
W ogóle jestem chyba trochę sztywniacki (teraz TOT, czyli total off topic) - np. nie biorę także do ust łychy z kolą...
Wracając do Baltasa, rzeczywiście jest taki trochę "bielszy", ale i tak - moim zdaniem - jest najlepszy z przedstawicieli gatunku na rubieżach wschodnich.

[piowen]

Svyturys Baltas Wheat
--------------------------

Kolor: określiłbym jako grejfrut, albo brudna cytryna - chyba, że ktoś woli zbity, jasny miód (4,0)
Piana: gęsta, obfita, śnieżnobiała... cudo! (5)
Zapach: kuszący, wyraźny banan z nutkami pszeniczno-drożdżowymi (5)
Smak: zdecydowane bananowe akcenty, zakończone ostrym cytruskiem (jak ukłucie igły). Dopiero po chwili czuć w ustach przyjemne ślady goryczki, wcześniej przytłumione nieco przez stanowczą kwaskowatość, mnie się podoba (4,5)
Wysycenie: dobre, nic dodać, nic ująć (4,5)
Opakowanie: Stonuję nieco wcześniejsze zachwyty. Nigdy bym nie wpadł na to, że to pszeniczniak. Zupełnie przypadkowo wziąłem do ręki butelkę i zdziwiony przeczytałem, co tak naprawdę w niej jest. Z drugiej strony, ktoś nieświadomy może spróbować je i zakochać się w pszenicy! Etykieta powinna wyraźnie sugerować, z czym mamy do czynienia (3,5)
Uwagi: Kupione w Auchan i Tesco w bardzo dobrej cenie 3,19. Jeśli chodzi o cenę-jakość, to należy się najwyższa nota.

[slon666]

Kolor - jasny miód
Piana - śnieżnobiała, sztywna i bardzo gęsta
Zapach - Na początku banan, a w trakcie picia pojawiły się goździki
Smak - Jak dla mnie przykład pszeniczniaka z bardzo delikatną nutką goryczki
Wysycenie - Zaraz po nalaniu było dość obfite, lecz po paru minutach gaz prawie całkowicie uciekł

Wypite w Wilnie w restauracji - Cili Kaimas

Tak mi to piwo zasmakowało, że teraz przynajmniej raz w tygodniu jadę do Reala na zakupy - butelka 3,29

Ja daję mocne 5

[Sven]

Ja wypilem wersje na rynek angielski, moc 5%.

Piana poczatkowo wysoka, w ciagu minuty mocno sie zredukowala. Mocno nieprzejrzyste, zawiesina bardzo drobna. W zapachu duzo kwasowosci, smak to poczatkowe pieczenie w jezyk, pozniej nieco nut drozdzowych i znowu kwaskowosc. Poprawny pszeniczniak, ale na upaly, bo kwaskowaty i orzezwia, do delektowania wole nieco bardziej slodowe wersje.

[Kenda]

Dobre piwo prosto z Litwy (kochana rodzina). Smak inny niż nasze Polskie, ale musze przyznać że nawet lepsze. Baltas zrobił namnie duże wrażenie.
Jeszcze fotka zanim zostało wemnie wlane.

[img=http://img508.imageshack.us/img508/7538/litwakf0.th.jpg]

[kamil_mi]

Ostatnio sięgając po paulaner'a w kieleckim realu (cena doszła już do 5,49zł za butelkę :/) zauważyłem właśnie że pojawiło sie nowe pszeniczne piwko i to o 2zł tańsze.

Wybrałem więc coś nowego w celu sprawdzenia, ale patrząc na cenę nie spodziewałem sie rewelacji. Dawno sie tak przyjemnie nie pomyliłem . Piwo naprawdę rewelacja!! Po zostawieniu resztki na dnie, zauważyłem piękną drożdżową palmę na ściance, nie omieszkując zmieszania jej z resztką piwa i polania po gęstej pianie

Polecam wszystkim wielbicielom piw pszenicznych

[skitof]

Piwo absolutnie warte spróbowania. Jeden z moich ulubionych pszeniczniaków. Choć nie polecam zastosowania się do adnotacji na kontretykiecie zalecającej dodanie cytrynki. Bez niej jest po prostu lepsze.

[sibarh]

Aktualnie 5%. Najnowsza "twarz" piwa:

[beskid]

Witam,
Jestem właśnie w trakcie kosztowania, a za radą forumowiczów dorzuciłem sobie cytrynki
Smak świetny, kwaskowy i orzeźwiający, jak to bywa z białymi piwkami. Kupione w Wawie na Rudnickiego w śmiesznej jak na pszeniczniaki cenie 2,4 zł.

[Cannabee776i99]

Ja niestety za 2,4 nie spotkałem tego piwa. Zakupiłem je za 3,69 w Marc Polu. W smaku orzeźwiające, kolor jak na zdjęciu wyżej, piana trzymająca do samego końca i mocno zaznaczająca na szklance mój postęp w konsumpcji, nagazowanie w sam raz, obecnie jeden z moich faworytów.

[leona]

Kolor: bardzo jasna mętna cytryna [4,0]
Piana: gęsta, średnio obfita, bielutka i pozostająca do ostatniej kropli piwa [5,0]
Zapach: mało intensywny, jakby napój cytrusowy z lekkim aromatem goździka [3,5]
Smak: pierwszy smak - kwaśne, i żadne następne smaki nie zmyły tego wrażenia [3,5]
Wysycenie: za mocne, aż "wychodziło nosem"; a ponadto potęgowało przez to swoją kwaśność [3,0]
Opakowanie: osobiście nie lubię tego typu butelek, gdzie na informacje zostaje tylko taka większa krawatka ale kupione w czteropaku ma jeszcze ładny kartonik, który może cieszyć swoją nienaganną grafiką [4,0]

Kupione w BOMI za 12,99 czteropak.

Niestety od jakiegoś czasu to piwo jakby nieco traciło na jakości, najbardziej smakowało mi jakieś 3 lata temu, kupowane na Litwie w butelkach. Teraz sytuacja się odwróciła i lepsze jest beczkowe. Ale nadal warte uwagi.

Ponadto mam podejrzenia, że dodają do niego zmętniacze - butelki stojące przez kilkanaście dni mają na spodzie pokaźną ilość drożdży (to dobrze) ale to co ponad nimi jest idealnie, równiutko nieprzejrzyste a to jest chyba niemożliwe?

[Seta]

Ponadto mam podejrzenia, że dodają do niego zmętniacze - butelki stojące przez kilkanaście dni mają na spodzie pokaźną ilość drożdży (to dobrze) ale to co ponad nimi jest idealnie, równiutko nieprzejrzyste a to jest chyba niemożliwe?

Możliwe, pszeniczne drożdże właśnie takie są. Chociaż sztucznych zmętniaczy nie można wykluczyć.

[sylwester]

fajny kształt tej butelki teraz jest

[leona]

Możliwe, pszeniczne drożdże właśnie takie są. Chociaż sztucznych zmętniaczy nie można wykluczyć.

Chodziło mi bardziej o nacisk na słowo równiutko niż możliwe
Czy grawitacja i spokój nie powinny powodować, że na górze butelki jest np. 10 drożdży, na środku 100 a na dnie 1000? Tak to wygląda przynajmniej w stojących w mojej "piwniczce" Abbe, Paulanerze i Ciechanie.