Svyturys, Baltijos Tamsus / Dark / Dark Red / Marzen Tamsusis

[e-prezes]

A mnie średnio podeszło. Zalatuje alkoholem i takim baltyckim posmakiem jak z Colta. Wziąłem z półki tylko dlatego, że nie podobał mi napis "Dark Beer", gdy przez szkło widać było ewidentnie jasne piwo. Poprzedzone Kamasutrą, która ostatnio mi nie leży, ale była wyraźnie lepsza

to teraz jest na odwrót
piana, pierzynowo obfita, gruba i żywa jak obrazy Soudka. opadła/upadła, choć w swym szale upadania oparła firany na szkle mile rozczarowując. skryta w butelce z napisem "dark beer" znów mnie oczarowała kasztanoą barwą i znudzonym nagazowaniem na finiszu. pozostało miłe wspomnienie usta wypełniające lekko gorzkim rozczarowaniem.
mniamusznie...

[delvish]

mniamusznie...

Co do oceny końcowej zgadzam się z e-prezesem. Bardzo smaczne piwo. Coś na kształt koźlaka w wersji light, z niską zawarością alkoholu i o niskim stopniu odferementowania. Smaczki karmelowe charakterystyczne dla koźlakowego stylu wyraźnie wyczuwalne i ładnie rozbudowane. Do tego ładna piana, mimo tego, że po jakimś czasie redukuje się do zera. Kolor ładnie miedziany. Alkohol niewyczuwalny. O ile mnie wzrok nie zmylił to piwo ma obecnie 15% ekstraktu i 5,6% ABV.

Kolor: bursztynowo-miedziany, ładny, jednakże nie przyszłoby mi do głowy, żeby piwo o takim kolorze określić mianem "dark beer".

A jednak można spokojnie znaleźć trochę koźlaków o miedzianym (a nawet jasnomiedzianym) kolorze, które jednak zaliczają się do piw ciemnych.

[darko]

A jednak można spokojnie znaleźć trochę koźlaków o miedzianym (a nawet jasnomiedzianym) kolorze, które jednak zaliczają się do piw ciemnych.

Wyłączając popularne w Niemczech maibocki.

[delvish]

Wyłączając popularne w Niemczech maibocki.

Oraz hell bocki. Ja miałem na myśli tradycyjnego koźlaka-ciemniaka.

[sibarh]

Wersja specjalna ma 5,8%:

[żąleną]

Piłem wersję 5,8%. Dostałem egzemplarz ze źródła, nie parlam po litewsku, więc nie wiedziałem, że producent pozycjonuje to piwo jako ciemne, i uznałem kolor za obiecujący. Wrażenia mniej więcej takie, jakbym pił niezłego polskiego mocniaka z karmelowymi posmakami. Piwo jest trochę ciężkie w odbiorze, brak mi jakiejś chwytliwej dominującej nuty, ale wypiłem z przyjemnością.

Butelka grawerowana tylko z krawatką.

[sibarh]

Butelka grawerowana tylko z krawatką.

Czyli taka:

[Pendragon]

Wersja eksportowa nazywa się obecnie Dark Red, chociaż bardziej adekwatna chyba by była nazwa Dark Jewel. Bardzo przyjemne piwo - jak to już zauważono - taki lekki koźlaczek. Polecam. Kupione w Intermarche Tczew za 5,49.

[Twilight_Alehouse]

Zdziwiłem się gdy ojciec poczęstował mnie tym piwem, bo nie tylko go nigdy nie piłem, ale nawet nie widziałem w żadnym sklepie.

Kolor: Cudnie miedziany. Jak bitter albo ciut rozwodniony koźlak,
Piana: Z początku ogromna, potem opada dość szybko.
Zapach: Niezbyt silny. Czuć lekkie nuty owocowo-orzechowe, ale trzeba się postarać, żeby je wyłapać.
Smak: Bardzo fajna, treściwa słodowość z fajnymi smaczkami orzechowymi i w mniejszym stopniu owocowymi. Goryczka niska, ale tu pasuje, bo dobrze podkreśla pozostałe nuty. Zgodzę się z przedpiszcami, że to taki słaby koźlak. A przy tym dobry.
Opakowanie: Teoretycznie jak na zdjęciu Sibarha, tyle że jest to wspomniana przez Pendragona wersja eksportowa Dark Red. Całkiem adekwatna według mnie.
Uwagi: Bardzo przyjemne zaskoczenie.

[domin81]

Obecnie sprzedawane jako Dark Red. Kupiłem z przekonaniem, iż mam do czynienia z ale'm. Chyba nie trudno się domyslić, iż byłem rozczarowany? Faktycznie jest to taki niby-koźlaczek, tylko wg mnie dużo za ciężki. Chociażby takiego 16blg amberowskiego niby-koźlaka pije się sporo "lżej". Nie polecam.

[GaryFisher]

Kolor: zabawne, ciemno pomarańczowy, zupełnie jak Żubr Ciemnozłoty, którego piłem parę godzin temu, może trochę bardziej czerwony odcień niż w Żubrze [5]

Piana: średnioziarnista, niezbyt wysoka, kremowa, opada podobnie szybko jak w Żubrze, w tym przypadku zostaje jednak gruby kożuch, co nie zmienia faktu, że drugą połowę wypiłem zupełnie bez piany [3]

Zapach: na pierwszym planie wino domowej roboty, słód trochę bardziej z tyłu, karmel gdzieś w tle, dziwne, piwo domowej roboty mojego kumple pachnniało podobnie jak mu się zakaziło; na szczęście po paru minutach nadmiar winogron znika ustępując miejsca karmelowo słodowej kompozycji z delikatnymi palonymi akcentami [4]

Smak: słodowo-karmelowy, treściwy, trochę palonych nutek, trochę orzechów, ta nuta winna gdzieś daleko w tle, jakiś fajny owocowy bukiecik się pojawia tuż przed wyraźną paloną goryczką, świetnie zrównoważone piwo, wszystko ze sobą współgra, kolejne smaczki pojawiają się w odpowiednim momencie i po chwili ustępują miejsca następnym w kolejce, piwko jest aksamitne i nie przesłodzone [5]

Nasycenie: dosyć wysokie, dla mnie OK [5]

Opakowanie: typowa Svyturysowa, wytłaczana flaszka jedynie z folią aluminiową na szyjce, kapsel dedykowany, nie podano ekstraktu [4.5]

Uwagi: www.svyturys.lt
Zakupione w: K&M Delikatesy w Starej Miłośnie
Degustowane: 29.09.2011 ok. godz. 23.00
Data ważności: 06.01.2012
Soundtrack: "Machine Head" by Deep Purple

[Tapir]

Kolor - Ciemny bursztyn, bardzo ładny.
Piana - Dość obfita, gęsta, powoli opada oblepiając szkło.
Zapach - Niezbyt intensywny, słodowo-karmelowy.
Smak - Przyjemnie słodowe tło, lekki karmel i orzechy, do tego całkiem wyraźna goryczka chmielowa, da się niestety wyczuć gryzący alkoholowy posmak przywodzący na myśl rodzime mocne piwa.
Wysycenie - Srednie.
Opakowanie - Jak na zdjęciu sibarha.

Przywiezione z Litwy przez moją mamę.
Dobre. Do bardzo dobrego trochę brakuje, przeszkadza ta alkoholowa nuta.

[Michaels]

Witam serdecznie,
Mam pytanko, czy to piwo jest dalej produkowane? Jeszcze pół roku temu mogłem je dostać właściwie w każdym markecie w moim mieście. Teraz niestety nigdzie nie mogę go znaleźć. Jakby miał ktoś informacje, to będę bardzo wdzięczny. Pozdrawiam

[zgoda]

W moim mieście są w MarcPolu.

[sibarh]

Aktualnie piwo występuje pod nazwą Baltijos Marzen Tamsusis: