Svyturys, Okocim Pszeniczne

[toto]

Pierwotnym źródłem informacji o duńskim pochodzeniu Okocimia Pszenicznego jest w moim przypadku CP, a nie mareks. Znaczy to jednak tylko tyle, że taką informację rozpowszechniają (lub mają oficjalnie podaną) przedstawiciele Carlsberga. Czy to prawda? Może...
W kwestii absurdalności sytuacji zgadzam się z Tobą całkowicie.

[żąleną]

Dlaczego oni przed nami ukrywają miejsce warzenia

Przed nami go nie ukryją, wcześniej czy później się dowiemy

Być może (wbrew wątpiącym głosom niektórych forumowiczów) miejsce warzenia ma jednak dla konsumentów znaczenie i CP woli dmuchać na zimne.

Albo po prostu warzą go w czterdziestu miejscach i taniej jest wydrukować jedną kontrę.

[Qbasmuggy]

dzisiaj mialem okazje po raz pierwszy zdegustować pszenice z okocimia
jako że wczoraj degustowałem również ciechana, moge dokonac pewnego porównania
ciechana uznałem za namiastkę i dobrą bazę wyjściową do dobrego pszeniczniaka
okocim niestety nie zasługuje nawet na taką opinię
zapach: 0 jakichkolwiek nutek wskazujacych ze to piwo pszeniczne, w ciechanie przynajmniej czuć drożdże
smak: z początku jakiś sztuczny posmak, który ma udawać pszenice, ale zaraz ujawnia się cała prawda, spora goryczka i pod koniec smak zwykłęgo pilsa
kolor: ok, mętna słomka

generalnie bardzo się zawiodłem i mam nadzieje że w takiej formie nie wprowadzą tego "piwa pszenicznego" do sprzedaży

[docent]

Piję piwo z pierwszej partii dostępnej na rynku, przydatność do 5 marca 2008. Na dnie utworzył się osad, po poruszeniu ma to postać ciemnych postrzępionych kłaczków. Piana po nalaniu znika błyskawicznie, w aromacie oprócz typowych dla pszenicy akcentów czuć lekki smrodek. W smaku wyczuwalna kwaskowość, poza tym piwo jest płaskie i cierpkie. Tak więc mimo nieprzekroczenia daty przydatności pszenica ta nosi symptomy lekkiego nadpsucia co przy koncernówce jest rzeczą dość dziwną. Piwo przechowywane było bez dostępu światła.

[MarcinKa]

Piwo zakupione w M1 (Real). Butelka 0,5l. Moc 5%, ekstrakt? Piwo koloru pomarańczowo miodowego. Mętne, nieprzeźroczyste. Piana duża, drobniutka i trwała. Idealna nie jest, ale bardzo dobra. Zapach mocny, typowy dla piw pszenicznych. Dominują goździki. Poza tym słód pszeniczny i drożdże. Jest też trochę chmielowości typowej dla Pilsów. Smak początkowo zdominowany przez słody pszeniczne, później coraz mocniejsze Pilsowe nuty. Na koniec łyka znikoma kwaskowość i leciutka chmielowość, goryczka. Wysycenie niskie jak na pszeniczne piwo. Opakowanie dość klasyczne i proste, ale wyraziste i trochę w stylu retro. Bardzo ładny dopasowany do całości kapsel. Było by bardzo dobrze gdyby jeszcze podali zawartość ekstraktu i miejsce warzenia. Wtedy jednak prawdopodobnie ciężko było by to piwo nazwać Okocim. Piwo było niezłe, ale generalnie w strefie średniaków. Jak dla mnie zbyt mało pszeniczne, zbyt silne Pilsowe nuty. Pszeniczność troszkę jakby się rozwadnia. Oceniam je na +3 (1 – 6). Piwo prawie na pewno jest zagraniczne, prawdopodobnie Duńskie i to, że firmuje je nazwa Okocim jest pewnie czysto marketingowym zabiegiem. Jedynym pozytywnym efektem wprowadzenia takiego piwa na rynek może być popularyzacja stylu, chociaż ciężko będzie to osiągnąć oferując przeciętne piwo.

[rugby]

Ja właśnie zdegustowałem partię z datą do 03.06.2008.
Jeżeli chodzi o wrażenia to mógłbym określić to stwierdzeniem:
zbyt mało pszeniczne, za bardzo wpada w smaki "zwykłych" piw.
Wydaje mi si, że jest ono tak zrobione specjalnie w takim "smaku" ze względów marketingowych. Polacy chyba jeszcze nie zasmakowali tego typu piw i Okocim próbuje powoli ich "przyzwyczajać". Walory kolorystyczne, piana i zapach są w porządku zaraz po nalaniu. Im bliżej końca butelki tym jest gorzej. Zdecydowanie gorszy niż Ciechan i Cornelius z Piotrkowa. Według przyjętej skali, dla mnie 2.75.

[piowen]

Promocja w Realu - cena 2,99... ale ja nie o tym chciałem. Otóż stojące na półce piwo stało się nieoczekiwanie czysto krystaliczne. Owa zagadka szybko się wyjaśniła, gdy wziąłem do ręki butelkę i zauważyłem, że na dnie osiadła dość obfita błotnista maź, która dopiero po mocnym wstrząśnięciu spowodowała wcześniejsze zmętnienie. O czym to świadczy?

[mwa]

O czym to świadczy?

O czym? Moje pszeniczniaki na WB-06 tyż są takie.

[piowen]

O czym? Moje pszeniczniaki na WB-06 tyż są takie.

Czyli jednak drożdże są... a ktoś tu wcześniej sugerował, że stosują jakiś sztuczny zmętniacz.

[mwa]

Czyli jednak drożdże są... a ktoś tu wcześniej sugerował, że stosują jakiś sztuczny zmętniacz.

Tego ja nie potwierdziłem, napisałem tylko że też mam dojść klarowne pszeniczniaki. Ale czy w tym piwie są drożdze niech ktoś spróbuje je rozbudzić i jak ruszą to są.

[piowen]

Tego ja nie potwierdziłem, napisałem tylko że też mam dojść klarowne pszeniczniaki. Ale czy w tym piwie są drożdze niech ktoś spróbuje je rozbudzić i jak ruszą to są.

Wybaczcie zatem moje kolejne pytanie laika, ale czy błotnista maź może być czymś innym, niż drożdżami?

[ART]

może być błotem

[piowen]

może być błotem

No bez jaj, ja się chce tutaj czegość konkretnego dowiedzieć, a Ty sobie żartujesz

[mwa]

No bez jaj, ja się chce tutaj czegość konkretnego dowiedzieć, a Ty sobie żartujesz

Niech ktoś kto ma te piwo ostawi błotko na koniec i niech doda wody z cukrem. Jak się zacznie robić piana i wylatywać gaz tz ruszyła fermentacja i nie ma błota yno drożdze.

[kopyr]

Niech ktoś kto ma te piwo ostawi błotko na koniec i niech doda wody z cukrem. Jak się zacznie robić piana i wylatywać gaz tz ruszyła fermentacja i nie ma błota yno drożdze.

Te drożdże mogą być równie dobrze martwe i wtedy nie ruszą.