Svyturys, Okocim Pszeniczne

[zgroza]

Z ekonomicznego punktu, najwygodniejszą a zarazem tańszą drogą jest przeprawa promowa via Kopenhaga-Świnoujście. Co jest zresztą w 90% czynione przez spedytorów, ewentualnie drogą tranzytową przez Szwecje.

Późna odpowiedź, ale podajesz błędne informacje. Z Fredericii, miasta w środkowej Jutlandii, najłatwiej jest dojechać przez Niemcy. Przez Kopenhagę jest i dalej, i drożej (most nad dużym Bełtem). Browar w Valby zamknęłi w zeszłym roku.

[abernacka]

Ja nie pisałem jak jest najłatwiej ale jak jest czynione przez przewoźników.

[abernacka]

I trochę się zagalopowałeś z tymi błędnymi informacjami. Transport morski po mój chleb powszedni. I nie od dziś znam ten rynek jak i również przewoźników, spedytorów i gestorów ładunków i wiem, jakie są opinie na ten temat.

[zgroza]

Nie neguje Twojej wiedzy, byłem przekonany, że chodzi Ci o browar w Valby. Moja opinia była bardziej zdroworozsądkowa niż oparta na wiedzy. Jednakże wydaje mi się, że jest możliwe, że 90% ruchu (Zelandia i Północna Jutlandia, powiedzmy od Horsens na północ, łącznie z Aarhus) leci przez prom, a Południowa Jutlandia przez Niemcy.

[Noman]

Kolor: Niczego sobie, mętny jak być powinien [5].
Piana: Zbyt szybko opada, ale jest ładna. [4]
Zapach: Według mnie więcej goździków niż bananów. Tak czy inaczej pszeniczny. [5]
Smak: Lekkie pszeniczne piwko, zimne wchodzi w letnie dni znakomicie [4]
Wysycenie: wysokie, mnie to jednak nie przeszkadzało [4]
Opakowanie: Jedno z moich ulubionych [5]

O wysokiej ocenie decyduje łatwa dostępność w najbliższej okolicy. Jak ktoś ma czas znajdzie lepsze piwko, ale jeśli czasu braknie, a real blisko to fajnie jest sięgnąć po kilka takich piw.

[paulaner]

Jako fan pszenicznych piwek (szczególnie niemieckich) z ciekawością spróbowałem okocima. Raczej się zawiodłem

Kolor: Dobry, odpowiedni dla tego typu piwa [5].
Piana: Gęsta, długo się trzyma. [5]
Zapach: Odpowiedni, bez zaskoczenia. [4]
Smak: No i tutaj się zaskoczyłem. Bardzo lubię piwa pszeniczne, ale okocim nie smakuje jak typowy pszeniczniak. Za bardzo wyczuwalna gorycz, kwasowość. Piwo jest jakieś takie ciężkie. [2.5]
Wysycenie: Zdecydowanie za mocne [2]
Opakowanie: Bardzo fajne, z pomysłem [5]

UWAGI: minus za smak, minus za tą "tajemnicę" handlową. Coś mi się zdaje, że "koncerniak" chce wejść w niszę piw pszenicznych. Szczerze mówiąc jeśli na półce widzę tańszego pszeniczniaka to na okocima nawet nie spojrzę.

[e-prezes]

Piwo pszeniczne sprzedawane pod marką Okocim Pszeniczne jest produkowane w Niemczech w browarze na H. i cysternami przywożone do trzech polskich browarów Okocimia i tam rozlewane. Informacja z interpelacji CP w sprawie ponadnormatywnych ubytków przy przewozie piwa cysternami.

[Wujcio_Shaggy]

Herrnbraeu Buergerliches Brauhaus?

Taki mały żarcik. Dużo mniejszy, niż te, które robi CP. Może każda partia tego piwa pochodzi z innego browaru? Ile ten Carlsberg ma zakładów w Europie?

[tutunia]

Piwo pszeniczne sprzedawane pod marką Okocim Pszeniczne jest produkowane w Niemczech w browarze na H. i cysternami przywożone do trzech polskich browarów Okocimia i tam rozlewane. Informacja z interpelacji CP w sprawie ponadnormatywnych ubytków przy przewozie piwa cysternami.

W Okocimiu nie leją, jeszcze

[e-prezes]

Interpelację złożył pracownik CP, więc przedstawiciel browaru a ty to kto? jasnowidz?

[darko]

Rozporządzenie przewiduje maksymalny bytek w wysokości 1%. Czyli 1 litr na 1 hektolitr. Moim zdaniem to mało. Z drugiej jednak strony w porównaniu do faktycznych ubytków w browarach koncernowych - cztery do pięciu procentów - to całkiem dużo .

[disease]

piwo bardzo dobre z miodowo piernikowym posmakiem. Trochę za słabe (mogłoby chociaż 6% mieć) ale pije się je doskonale i mimo że nie przepadam za słodkimi piwami to mi jakoś pasuje.

[silvian]

Trochę za słabe (mogłoby chociaż 6% mieć)

A po co?

[disease]

A po co?

bo 5% to moim zdaniem z mało. 5% to dobre dla klarownego lekkiego piwka jak Carlsberg. Chociaz np w Irlandii piwo z zawartością alkoholu 5.5% uchodzi już za mocne. Zwariowali.

[danio_145]

A po co?

Żeby w głowę waliło