Tarusku, Aukštaitijos Bravoru Alus

[wpadzio]

Ekstrakt: 11% Alkohol:5,5% Piwo niefiltrowane i niepasteryzowane.

Barwa bursztynowa, wpadająca w pomarańcz. Mętna, jak na niefiltrowańca przystało.
Piana dość mizerna już podczas nalewania. Bardzo szybko się redukuje do małej kropeczki w centrum i rachitycznej obrączki przy szkle.
Zapach bardzo trudno wyczuwalny. Dowąchałem się jednak jakiejś delikatnej słodowości. Generalnie jednak jakbym wąchał wodę.
W smaku niewielka goryczka, która niezobowiązująco pozostaje na finiszu. Niemniej jednak dominuje rozczarowująca wodnistość. Odczułem również ziemiste posmaki.
Do nasycenia nie mam żadnych zastrzeżeń.
Nietypowa butelka 0,75l z zamknięciem szampanowym, choć bez folii aluminiowej (grzecznościowy link do zdjęcia: http://piwarium.pl/zdjecia/6831.JPG). Elegancka czarna dookólna etykieta ze złotymi napisami i motywami kłosów jęczmienia i szyszek chmielowych. Ekstrakt podany na naklejce importera.

Czuję niedosyt. Przy takim ekstrakcie oczekiwałem naturalnego piwa z przyzwoitym aromatem i smakiem. Dostałem nachmieloną lekko wodę. Żal trochę straconego potencjału. Na pewno nie jest warte tych 12 złotych, które za nie dałem, choć wypić się da, bo wchodzi leciutko...
Ocena 5 w skali 1-10.

[CyboRKg]

Ja to mialem w wielkiej 2-litrowej butli z uchem i zamykanej krachla. Kosztowalo 40zl. Wypilismy we trzech. Smakowalo wybornie! Przede wszystkim spory osad drozdzowy na dnie - czyli drugie szklanki byly mocno zamulone. Ale to przeciez samo zdrowie!

Kolor zlocisto-miedziany. Piana niewielka, sredniotrwala. Zapach drozdzowy, z nutami ziolowymi i kwiatowymi. Tresciwe w smaku. Trudno to zdefiniowac. Cos jak stara klasztorna nalewka. Nuty piwniczne mieszaja sie z typowymi dla lagerow posmakami: slodowym i chmielowym. Wysycenie dosc wysokie.

Zdecydowanie do powtorzenia, ale w mniejszym naczyniu. Koszt tej butli to ok. 1/4 ceny piwa.