Kupione w jednym ze sklepów z bio jedzeniem w berlinie.
Tak sobie pomyślałem że jak już mieszkam w Berlinie to wartoby było spróbować berlińskiego stylu weisse. To moje pierwsze piwo z tego gatunku
Piwko ma 7,8stopni ekstraktu i 3% alkoholu
barwa: jasne złoto z cytrynowym, trochę przypomina sok grejpfrutowy
piana: przy nalewaniu wysoka z nieregularnymi pęcherzami
zapach: kwaśny i drożdżowy
smak: kwaśny cytrynowo-drożdżowy, smakuje raczej jak jakiś sok niż piwo, goryczki i nut słodowych tu nie ma. Latem sięgnę po inne berliner weisse. Ciężko mi powiedzieć czy był to dobry przedstawiciel gatunku. Pierwsze łyki były trochę odpychające ale potem szło już gładko i wypiłem pełny pół litra
Tak sobie pomyślałem że jak już mieszkam w Berlinie to wartoby było spróbować berlińskiego stylu weisse. To moje pierwsze piwo z tego gatunku
Piwko ma 7,8stopni ekstraktu i 3% alkoholu
barwa: jasne złoto z cytrynowym, trochę przypomina sok grejpfrutowy
piana: przy nalewaniu wysoka z nieregularnymi pęcherzami
zapach: kwaśny i drożdżowy
smak: kwaśny cytrynowo-drożdżowy, smakuje raczej jak jakiś sok niż piwo, goryczki i nut słodowych tu nie ma. Latem sięgnę po inne berliner weisse. Ciężko mi powiedzieć czy był to dobry przedstawiciel gatunku. Pierwsze łyki były trochę odpychające ale potem szło już gładko i wypiłem pełny pół litra