Wziąłem sobie wczoraj na wieczór jedno i srodze się zawiodłem. Kolor jak normalny lager, piana zdechła po minucie czy dwóch. Smak chropowaty, słodkawy i jednocześnie kwaskowaty, goryczka duża na starcie ale pozostaje nieprzyjemnie z tyłu języka, zupełny miszmasz. Spodziewałem się przyjemnej krągłości, chlebka i słodowego finiszu, a tu takie coś.
Zupełnie nie przypominało niemieckich i austriackich marcowych. Błe.
Zupełnie nie przypominało niemieckich i austriackich marcowych. Błe.
Comment