Warzone na 19 marca, 7,5% alk.
Na ecie widnieje „Starckbier” (nie wiem czemu Starkbier ?), choć na krawatce małymi literami dodatkowo Bockbier.
A na kontrze Bockbier nach Pilsener Brauart. Coś w tym jest.
Aromat – słód z tonami owocowymi, jakby pieczone jabłka, przyjemny
Piana – średnia, gęsta, biała, umiarkowanie trwała
Barwa – słomkowa, nawet jak na jasnego koziołka blada, bardziej nawiązuje do pilznera
Wysycenie – umiarkowane
Smak – Słodowa baza, znowu te pieczone i suszone owoce, słodkawe jabłka i gruszki, trochę karmelu, ale potem wyczuwalna dość wyraźna goryczka, lekka i przyjemna cierpkość. Całość stanowi ciekawą kompozycję, gdzie wyraźne koźlakowe posmaki łączą z tymi wytrawnymi, pilsowymi
Treściwość – wysoka,
Ciekawe, oryginalne, złożone piwo. Wypite z dużą przyjemnością
Na ecie widnieje „Starckbier” (nie wiem czemu Starkbier ?), choć na krawatce małymi literami dodatkowo Bockbier.
A na kontrze Bockbier nach Pilsener Brauart. Coś w tym jest.
Aromat – słód z tonami owocowymi, jakby pieczone jabłka, przyjemny
Piana – średnia, gęsta, biała, umiarkowanie trwała
Barwa – słomkowa, nawet jak na jasnego koziołka blada, bardziej nawiązuje do pilznera
Wysycenie – umiarkowane
Smak – Słodowa baza, znowu te pieczone i suszone owoce, słodkawe jabłka i gruszki, trochę karmelu, ale potem wyczuwalna dość wyraźna goryczka, lekka i przyjemna cierpkość. Całość stanowi ciekawą kompozycję, gdzie wyraźne koźlakowe posmaki łączą z tymi wytrawnymi, pilsowymi
Treściwość – wysoka,
Ciekawe, oryginalne, złożone piwo. Wypite z dużą przyjemnością