Piwo (jedno z kilku) nazwane na cześć patrona Norymbergi, niejakiego św. Sebalda .
Od jakiegoś czasu warzy je Tucher, piwo ma 6,0% alko i 13,6* ekstraktu (podane na kontrze, u Niemców rzadkość).
Święty występuje w swym majestacie i na ecie, i na krawatce, w ogóle wzornictwo na wskroś bawarskie, kapsel piwa, butelka euro - lubię te klimaty .
Jak na takie piwo przystało, jest jasnozłote i mętne. Tworzy białą, bardzo drobną, wysoką i sztywną pianę, choć przy bawarskiej pszenicy oczekiwałbym większej trwałości.
Pachnie słodowo, zbożowo i owocowo, ale nie tylko cytrusowo. W smaku łagodne, są wprawdzie kwaskowate akcenty grejpfrutowe, ale banan aksamitnie przeważa, mam wrażenie porządnej, mięsistej pszenicy.
Nagazowanie średnie, ale jak na weizena, to wręcz niskie. Ogólnie smaczny, konkretny, bawarski pszeniczniak, mnie smakowało, polecam .
Od jakiegoś czasu warzy je Tucher, piwo ma 6,0% alko i 13,6* ekstraktu (podane na kontrze, u Niemców rzadkość).
Święty występuje w swym majestacie i na ecie, i na krawatce, w ogóle wzornictwo na wskroś bawarskie, kapsel piwa, butelka euro - lubię te klimaty .
Jak na takie piwo przystało, jest jasnozłote i mętne. Tworzy białą, bardzo drobną, wysoką i sztywną pianę, choć przy bawarskiej pszenicy oczekiwałbym większej trwałości.
Pachnie słodowo, zbożowo i owocowo, ale nie tylko cytrusowo. W smaku łagodne, są wprawdzie kwaskowate akcenty grejpfrutowe, ale banan aksamitnie przeważa, mam wrażenie porządnej, mięsistej pszenicy.
Nagazowanie średnie, ale jak na weizena, to wręcz niskie. Ogólnie smaczny, konkretny, bawarski pszeniczniak, mnie smakowało, polecam .
Comment