Nowoczesny górnofrankoński browarek:
który chlubi się m.in. warzeniem ciekawych Koźlaków dojrzewających w beczkach po szlachetnych trunkach.
Udało mi się trafić na laną wersję wędzonego Bocka o zaw. ekstr. 16%, alk. ?
Aromat - o dziwo wyczułem imbir, nuty pszeniczne, koźlakowe /słodowe/ niewielkie, w tle lekka wędzoność
Piana - umiarkowana, ale trwała i gęsta
Barwa - słomkowa, mętna
Smak - pszeniczne tony - owoce, kwasek, minimalna słodycz. Owocowość lekko winna, na finiszu łagodne wędzenie
Treściwość - jak na 16% średnia
Dziwne piwo albo coś w wykonaniem nie tak. Trochę jak mocna pszenica, ale nie do końca Bock. Ewentualnie koźlak z urwanym jednym rogiem Czegoś tu brakuje, m.in. wędzenia. Choć jako całość pijalne. Chyba jeden z pierwszych moich Weizen-helles-rauch-bocków i to takich niebyt pełnych. Ciekawostka.
który chlubi się m.in. warzeniem ciekawych Koźlaków dojrzewających w beczkach po szlachetnych trunkach.
Udało mi się trafić na laną wersję wędzonego Bocka o zaw. ekstr. 16%, alk. ?
Aromat - o dziwo wyczułem imbir, nuty pszeniczne, koźlakowe /słodowe/ niewielkie, w tle lekka wędzoność
Piana - umiarkowana, ale trwała i gęsta
Barwa - słomkowa, mętna
Smak - pszeniczne tony - owoce, kwasek, minimalna słodycz. Owocowość lekko winna, na finiszu łagodne wędzenie
Treściwość - jak na 16% średnia
Dziwne piwo albo coś w wykonaniem nie tak. Trochę jak mocna pszenica, ale nie do końca Bock. Ewentualnie koźlak z urwanym jednym rogiem Czegoś tu brakuje, m.in. wędzenia. Choć jako całość pijalne. Chyba jeden z pierwszych moich Weizen-helles-rauch-bocków i to takich niebyt pełnych. Ciekawostka.