5,4% alkoholu, 11,9% ekstraktu.
Kolor jasnozłoty, piana drobnopęcherzykowa, średnio wysoka, opada dosyć szybko redukując się do kożucha. Piwo ciągle wściekle buzuje.
Aromat chmielowo-słodowy, dosyć niewyraźny.
Typowy, niewyróżniający się niczym niemiecki pils. Niezła, ziołowo-trawiasta goryczka, trochę pustawe w smaku. Bardzo mocno wysycone, bąbelki szczypią w język. Wiadomo, o niebo lepsze od naszych eurolagerów, ale nic specjalnego. Trochę przypominało mi Nałęczowskie z Jagiełły. "Niemiecki Pils" z Gościszewa smakował mi dużo bardziej.
Piwo z kija, pite w katowickim Browariacie, 8 zł.
Kolor jasnozłoty, piana drobnopęcherzykowa, średnio wysoka, opada dosyć szybko redukując się do kożucha. Piwo ciągle wściekle buzuje.
Aromat chmielowo-słodowy, dosyć niewyraźny.
Typowy, niewyróżniający się niczym niemiecki pils. Niezła, ziołowo-trawiasta goryczka, trochę pustawe w smaku. Bardzo mocno wysycone, bąbelki szczypią w język. Wiadomo, o niebo lepsze od naszych eurolagerów, ale nic specjalnego. Trochę przypominało mi Nałęczowskie z Jagiełły. "Niemiecki Pils" z Gościszewa smakował mi dużo bardziej.
Piwo z kija, pite w katowickim Browariacie, 8 zł.
Comment