Camba, Imperial Black IPA

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • erudyta
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2008.11
    • 189

    Camba, Imperial Black IPA

    Poziom alkoholu: 8,5%
    Ekstrakt: 20,2%

    Barwa: czarna, nawet pod światło z trudem można dostrzec rubinowe przebłyski, niefiltrowane
    Piana: beżowa, wysoka, bardzo gęsta, kremowa, sztywna, opada powoli, zostawia ślady na szkle
    Zapach: dość intensywny, owoce cytrusowe, kwiaty (tulipan?), palone nuty, karmel,
    Smak: dominują nuty palone, wyraźny kawowy posmak, tak jakby rozgryźć ziarno kawy, nuty charakterystyczne również dla bardzo gorzkiej czekolady, zakończeniem jest potężna i długa chmielowa goryczka, wzmacniana dodatkowo przez palone nuty, która utrzymuje się jeszcze jakiś czas na podniebieniu
    Wysycenie: średnie
    Opakowanie: butelka 0,33 l., oryginalna etykieta granatowo biała, z rysunkiem rekina, na etykiecie informacje o ekstrakcie, kapsel dedykowany

    Cena: 2,09 €

    Na stronie internetowej browaru napisane jest, że do tego piwa użyto niemieckich i amerykańskich odmian chmielu, jednak nie wyszczególniono ich nazw. Na krawatce napis: "Nicht für Warmduscher" czyli "Nie dla mięczaków".
    Piwo bardzo dobre, nie jest wodniste, alkohol nie wyczuwalny. Dla wielbicieli potężnej goryczki, pozycja obowiązkowa.
    Attached Files
  • WojciechT
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2012.09
    • 2546

    #2
    Wypite przed chwilą w celu relaksu, w sumie nie pomyślałem, żeby zapisać notatki z wrażeń organoleptycznych.

    Ale niech będzie. Goryczka mocna, trochę agresywna, ale przyjemna. Raczej nie w typie American Cascadian Dark Ale, bardziej "europejska". Piwo wytrawne, ciężkie (jak lubię), ale alkohol niestety wyczuwalny. Mocno palone.


    Kupione dla ojca z okazji przedwczesnego dnia ojca, jednak chyba był mięczakiem, bo mi je oddał

    Comment

    • darekd
      Generał Wszelkich Fermentacji
      🍺🍺🍺
      • 2003.02
      • 12487

      #3
      Aromat - na początku chmiel, ale potem wyraźne tony słodowe, palone
      Piana - bardzo wysoka, ciemnobeżowa, gęsta, trwała, zostaje na szkle
      Barwa - smolista, chyba trochę mętne, ale nieprzejrzysta
      Wysycenie - umiarkowane
      Smak - wyraźna goryczka i trochę cytrusów od chmieli, od słodów gorzka czekolada, kawa, wyraźnie palone i jakiś dziwny minimalny posmak owocowy. Finisz z długą goryczką, efekt rozgrzewający w ustach, choć alkohol dość udanie ukryty. Jak na podany styl nie jest wytrawne, te ponad dwadzieścia procent ekstraktu jednak neutralizuje i tak bardzo wyraźne chmielenie, piwo jest mimo wszystko raczej zbalnsowane.
      Treściwość - bardzo wysoka, gęste piwo.

      Erudyta napisał, że pozycja obowiązkowa dla miłośników potężnej goryczki. Myślę, że miłośnikom stoutów imperialnych też podejdzie.

      Comment

      • DonZ
        Porucznik Browarny Tester
        • 2013.03
        • 303

        #4
        Piana: Bardzo obfita, drobna, szybko się dziurawi do większych pęcherzy, ładnie oblepia szkło.
        Kolor: Czarne.
        Aromat: Cytrusowo i żywicznie. Przyjemny umiarkowanie mocny aromat zdominowany przez żywicę dalej cytrusy, daleko są nuty palone i wraz z ogrzaniem wychodzi alkohol ale naprawdę delikatnie.
        Smak: Czuć moc i goryczkę, dla mnie bardzo dobrze uwarzone, nuty palone nie są dominujące przez co z zamkniętymi oczami można by było się pomylić co do koloru piwa, ale nie do końca bo gdzieś poza przyjemną wysoką grejpfrutowo żywiczną goryczką przebijają się nuty palone, delikatna czekolada, za ciekawym słonecznikiem i lekkimi kwiatami kończąc. Samo piwo słodkie i pełne w smaku, wysoki ekstrakt daje uczucie lekkiej lepkości i ciężaru piwa a alkohol idący z tym w parze nie jest wyczuwalny, końcówka z lekko zalegającą ale krótko goryczką. Wysycenie nie za wysokie do średniego.

        Podsumowując dobrze piwo, mógłbym je śmiało postawić obok Libery Black Ale z BrewDoga.

        Comment

        Przetwarzanie...