Ten bawarski jasny koziołek ma 8,0%. Piwo jest bladozłote, lekko mętne, na oko kojarzy mi się z... witem . Piana biała, bardzo drobna, dość wysoka, w miarę trwała, do końca zostaje delikatny kożuszek.
Pachnie intensywnie i zaskakująco ziołami (kolendra?) i chmielem. W smaku najpierw alko (moc jest z nami), baza słodowa, ale szybko dominuje silna chmielowa goryczka z posmakiem ziół i daleeeekim echem owocowym.
Nagazowanie w górnej strefie stanów średnich. Mała butelka 0,33, kapsel z (typowym dla Bawarii) mocnobarokowym herbem browaru, metalizowana czerwono-kremowa krawatka i eta z łbem uśmiechniętego rogacza, na kontrze info, tłumaczące nietypowość piwa.
Pierwotnie myślałem, że ten "Saphir" to taka wariacja od satyra (pasowałoby do lubieżnego uśmiechu kozła ), ale okazało się, że to o chmiel chodzi... O ja gupia c*pa... .
Bardzo nietypowy koźlak, świetnie wpisałby się w naszą grajdołkową rewolucję pt. "Kto dop****oli do piwa więcej chmielu, wygrywa" .
Pachnie intensywnie i zaskakująco ziołami (kolendra?) i chmielem. W smaku najpierw alko (moc jest z nami), baza słodowa, ale szybko dominuje silna chmielowa goryczka z posmakiem ziół i daleeeekim echem owocowym.
Nagazowanie w górnej strefie stanów średnich. Mała butelka 0,33, kapsel z (typowym dla Bawarii) mocnobarokowym herbem browaru, metalizowana czerwono-kremowa krawatka i eta z łbem uśmiechniętego rogacza, na kontrze info, tłumaczące nietypowość piwa.
Pierwotnie myślałem, że ten "Saphir" to taka wariacja od satyra (pasowałoby do lubieżnego uśmiechu kozła ), ale okazało się, że to o chmiel chodzi... O ja gupia c*pa... .
Bardzo nietypowy koźlak, świetnie wpisałby się w naszą grajdołkową rewolucję pt. "Kto dop****oli do piwa więcej chmielu, wygrywa" .
Comment