Dachsenfranz, Schulz Keidel Bock

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Pancernik
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2005.09
    • 9787

    Dachsenfranz, Schulz Keidel Bock

    Ostatnie, które udało mi się kupić, piwo z browaru w Zuzenhausen. Piwo ma 6,6% oraz 16,6*.
    Ponoć (tak opisuje kontra) Keidel to zasłużony burmistrz Zuzenhausen z początków XIX wieku.
    Popiersie tego grubasa mało estetycznie rozlewa się na etykiecie i krawatce krachlowanej flaszki.
    Piwo jest po prostu złotolagerowe, tworzy białą, anemiczną, niewysoką i nietrwała pianę, zostaje po niej nieciekawa plama...
    Pachnie typowo-lagerowo, tzn. słodem i chmielem, jest to lekko złamane ziołami, ale warzywami niestety także... .
    W smaku słód, alkohol, jakiś słodkawy absmak, gdzieś z tyłu paszczy tępym wiertłem świdruje płaska goryczka - cienizna.
    Nagazowanie w sumie średnie, choć "na oko" bąbelkuje obficie.
    Często mam ten problem, że trudno jest mi oddzielić zwykłe, proste, mocne lagery od subtelnych i złożonych koźlaków jasnych. Tutaj ten problem ukazał się w sposób wręcz przejaskrawiony...
  • leona
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2009.07
    • 5853

    #2
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pancernik Wyświetlenie odpowiedzi
    [...]
    Często mam ten problem, że trudno jest mi oddzielić zwykłe, proste, mocne lagery od subtelnych i złożonych koźlaków jasnych. Tutaj ten problem ukazał się w sposób wręcz przejaskrawiony...
    Też często mam wrażenie, że moje zmysły są zbyt tępe aby dostrzec subtelne różnice niemieckich strong lagerów i jasnych kozłów

    Comment

    Przetwarzanie...
    X