Niemiecki lager z Bawarii. Bürgerbräu to minibrowar z gastausem i hotelem, mieszczący się w urokliwie położonej uzdrowiskowej miejscowości Bad Reichenhall w niemieckich Alpach. Tradycje warzenia piwa w tym miejscu sięgają roku 1633, kiedy to został założony pierwszy browar.
Unser Bürgerbräu Gustl zaś jest piwem warzonym według ówczesnej receptury na cześć Augusta Röhma, który przejął browar w 1901 roku i którego zdjęcie zdobi etykietę.
Jasnozłocista, w pełni klarowna barwa.
Biała piana, o średniej trwałości i teksturze. Strzępi się opadając. Na ściankach nieznacznie krzaczki. Po kilku minutach cienka pierzynka na powierzchni.
Niezbyt wyraźny aromat. Delikatna, miękka słodowość, trochę słodyczy, jakieś odcienie zbożowe.
Smak jest również zbyt mało uwydatniony, o dużym udziale wodnistości. Jest pewna zbożowa, ziarnista słodowość, aczkolwiek z kartonowymi nutami. Bardzo nieznaczna goryczka i pewna trawiastość nieco ratują odczucia smakowe.
Średnie w kierunku wyższego nagazowanie, które całkiem przyjemnie pracuje w ustach.
Butelka euro z etykietą i krawatką w bawarskich barwach i podobizną o której pisałem wyżej. Elegancki kapsel firmowy.
Piwo rozczarowuje swoją wodnistością. Pomimo tego, że wchodzi gładko brakuje mu krztynę charakteru i szlachetnej, chlebowej słodowości. W bardzo dalekich posmakach przebija też jakaś specyficzna warzywna nuta, która pojawia się kilkadziesiąt sekund po ostatnim łyku. 7 w skali 1-10.
Unser Bürgerbräu Gustl zaś jest piwem warzonym według ówczesnej receptury na cześć Augusta Röhma, który przejął browar w 1901 roku i którego zdjęcie zdobi etykietę.
Jasnozłocista, w pełni klarowna barwa.
Biała piana, o średniej trwałości i teksturze. Strzępi się opadając. Na ściankach nieznacznie krzaczki. Po kilku minutach cienka pierzynka na powierzchni.
Niezbyt wyraźny aromat. Delikatna, miękka słodowość, trochę słodyczy, jakieś odcienie zbożowe.
Smak jest również zbyt mało uwydatniony, o dużym udziale wodnistości. Jest pewna zbożowa, ziarnista słodowość, aczkolwiek z kartonowymi nutami. Bardzo nieznaczna goryczka i pewna trawiastość nieco ratują odczucia smakowe.
Średnie w kierunku wyższego nagazowanie, które całkiem przyjemnie pracuje w ustach.
Butelka euro z etykietą i krawatką w bawarskich barwach i podobizną o której pisałem wyżej. Elegancki kapsel firmowy.
Piwo rozczarowuje swoją wodnistością. Pomimo tego, że wchodzi gładko brakuje mu krztynę charakteru i szlachetnej, chlebowej słodowości. W bardzo dalekich posmakach przebija też jakaś specyficzna warzywna nuta, która pojawia się kilkadziesiąt sekund po ostatnim łyku. 7 w skali 1-10.
Comment