Vikingo Gose to owoc współpracy Niemca Sebastiana Sauera (The Monarchy, Freigeist Biekultur) oraz Andresa Kissmeyera, o którym wspominałem przy okazji jego świetnego barley wine:
Czyli (jak napisali na ecie) niemiecko-duńska kolaboracja o teutońskim wymiarze
Piwo ma 6,5% alkoholu
Skład - słód jęczmienny, słód pszeniczny, gałązki jałowca, wędzona sól
Aromat - najpierw wędzone tony, umiarkowanie intensywne, ale początkowo wyraźne, potem cierpkie owoce
Piana - raczej niewysoka, zostawia trwalszą obwódkę
Barwa - złoto-jasnopomarańczowa, mętne
Wysycenie - musujące i podszczypujące
Smak - słodowe tony wędzone, ale też owocowe, cierpkie, wyraźnie kwaskowe, ale nie jest kwaśne i bardzo "sour". Soli praktycznie nie czuć, wraz z wędzeniem daje nieco "mięsistości", minimalnie wyczuć można żywiczność (pewnie od jałowca), leciutka goryczka na finiszu. Alkohol kompletnie niewyczuwalny. Dodam, że jest bardzo dobrze zbalansowane, nic nie dominuje, poszczególne smaki dobrze się dopełniają.
Treściwość - umiarkowanie wysoka, ale ze względu na kwaskową rześkość w odbiorze jest delikatne
Kapitalne piwo, fajne na upał, pomimo że dość mocne. Łączy cechy gose, pszenicy i naszego grodziskiego. Chętnie sięgnę jeszcze po nie i polecam, szczególnie tym szukającym oryginalnych smaków.
Czyli (jak napisali na ecie) niemiecko-duńska kolaboracja o teutońskim wymiarze
Piwo ma 6,5% alkoholu
Skład - słód jęczmienny, słód pszeniczny, gałązki jałowca, wędzona sól
Aromat - najpierw wędzone tony, umiarkowanie intensywne, ale początkowo wyraźne, potem cierpkie owoce
Piana - raczej niewysoka, zostawia trwalszą obwódkę
Barwa - złoto-jasnopomarańczowa, mętne
Wysycenie - musujące i podszczypujące
Smak - słodowe tony wędzone, ale też owocowe, cierpkie, wyraźnie kwaskowe, ale nie jest kwaśne i bardzo "sour". Soli praktycznie nie czuć, wraz z wędzeniem daje nieco "mięsistości", minimalnie wyczuć można żywiczność (pewnie od jałowca), leciutka goryczka na finiszu. Alkohol kompletnie niewyczuwalny. Dodam, że jest bardzo dobrze zbalansowane, nic nie dominuje, poszczególne smaki dobrze się dopełniają.
Treściwość - umiarkowanie wysoka, ale ze względu na kwaskową rześkość w odbiorze jest delikatne
Kapitalne piwo, fajne na upał, pomimo że dość mocne. Łączy cechy gose, pszenicy i naszego grodziskiego. Chętnie sięgnę jeszcze po nie i polecam, szczególnie tym szukającym oryginalnych smaków.