Niewielki browar Ritter St. Georgen, w którym uwarzono niniejszego pilsa został założony w połowie XVII wieku i mieści się w miejscowości Nennslingen w Środkowej Frankonii. Od prawie 240 lat należy do rodziny Gloßnerów.
Ritter Pils ma 4,9% alkoholu.
Barwa żółta, ciemnosłomkowa. Zdjęcie nieco przekłamuje w kierunku ciepłej złocistości. Piwo niemal całkowicie klarowne, z delikatnym jedynie przydymieniem.
Biała piana o niejednorodnej teksturze, w której trafiają się spore bąble. Całkiem długo się redukuje, zostawiając drobne wzory na szkle. Do końca obecna w postaci zwartej szumowinki.
Czysty zapach ze słodową, nieco ciasteczkową bazą i wyraźne chmielowe aromaty w kwiatowym duchu.
W smaku, jak to bywa w pilsach z Bawarii, znaczny udział słodowych, miękkich nut oraz niegryząca lekka goryczka, a także wyraźne chmielowe ziołowe (mam skojarzenia na przykład z miętą) odcienie. Ten chmiel zostaje długo i przyjemnie w posmakach.
Nagazowanie średnie w kierunku wyższego. Bardzo dobrze współgra z charakterem piwa.
Butelka euro z charakterystyczną dla piw z tego browaru etykietą, na której Św.Jerzy ubija smoczysko. Na krawatce nazwa piwa i herb Nennslingen. Kapsel firmowy.
Bardzo smaczne piwo, o przejrzystym, przyjemnym profilu smakowo-zapachowym. Miłośnicy Jevera mogą nieco kręcić nosem, aczkolwiek powoli skłaniam się ku temu by bawarskie pilsy uznać za znacznie smaczniejsze i bardziej przyjazne w degustacji. Choć to oczywiście rzecz gustu Jak dla mnie Ritter Pils zasługuje spokojnie na 9 w skali 1-10.
Ritter Pils ma 4,9% alkoholu.
Barwa żółta, ciemnosłomkowa. Zdjęcie nieco przekłamuje w kierunku ciepłej złocistości. Piwo niemal całkowicie klarowne, z delikatnym jedynie przydymieniem.
Biała piana o niejednorodnej teksturze, w której trafiają się spore bąble. Całkiem długo się redukuje, zostawiając drobne wzory na szkle. Do końca obecna w postaci zwartej szumowinki.
Czysty zapach ze słodową, nieco ciasteczkową bazą i wyraźne chmielowe aromaty w kwiatowym duchu.
W smaku, jak to bywa w pilsach z Bawarii, znaczny udział słodowych, miękkich nut oraz niegryząca lekka goryczka, a także wyraźne chmielowe ziołowe (mam skojarzenia na przykład z miętą) odcienie. Ten chmiel zostaje długo i przyjemnie w posmakach.
Nagazowanie średnie w kierunku wyższego. Bardzo dobrze współgra z charakterem piwa.
Butelka euro z charakterystyczną dla piw z tego browaru etykietą, na której Św.Jerzy ubija smoczysko. Na krawatce nazwa piwa i herb Nennslingen. Kapsel firmowy.
Bardzo smaczne piwo, o przejrzystym, przyjemnym profilu smakowo-zapachowym. Miłośnicy Jevera mogą nieco kręcić nosem, aczkolwiek powoli skłaniam się ku temu by bawarskie pilsy uznać za znacznie smaczniejsze i bardziej przyjazne w degustacji. Choć to oczywiście rzecz gustu Jak dla mnie Ritter Pils zasługuje spokojnie na 9 w skali 1-10.