Green MONKey to warzona w klasztornym browarze Weissenohe miniseria trzech pilsnerów nachmielonych na zimno nowofalowymi niemieckimi chmielami. Jednym z nich jest Mandarina Bavaria zadedykowany piwu, które trzymam w dłoni. Ma ono 13,4° Plato ekstraktu oraz 5,9% alkoholu.
Jasnozłocista barwa. Delikatnie przymglona.
Wysoka, biała piana o raczej drobnej teksturze. Opada, tworząc czapiaste formy, przy okazji zostawiając ślady na szkle.
Aromat na pierwszym planie przyjemnie uderza pomarańczowo-morelową owocową, kwiatową i trawiastą rześkością. Jest ciepło, egzotycznie. Po chwili pojawiają się jako uzupełnienie słodowe odcienie.
Smak jest w zasadzie kontynuacją profilu zapachowego. W ustach odczuwa się nieco większą słodkość oraz zbożowe nuty. Obecność chmielu manifestuje się lekką goryczką, aromatyczną, cytrusową. Pomimo miękkości piwa ten balans jest bardzo elegancki.
Nagazowanie natomiast za niskie. Aż prosi się o więcej życia.
Butelka euro. Etykieta jak w innych piwach serii z mnichem i małpą. Ciekawa i raczej nietypowa dla piwnej Bawarii. Kapsel firmowy.
Bardzo dobre piwo. Przyjemne w konsumpcji. Doskonale prezentujące się w szkle. Mandarina elegancko lecz nienachalnie nadaje barw i podkreśla charakter. Jedynie nasycenie gazem pozostawia pewien niedosyt. 9 w skali 1-10 i życzyłbym sobie więcej takich sesyjnych pilsów wobec napływu rewolucyjnych emigrantów stamtąd
Jasnozłocista barwa. Delikatnie przymglona.
Wysoka, biała piana o raczej drobnej teksturze. Opada, tworząc czapiaste formy, przy okazji zostawiając ślady na szkle.
Aromat na pierwszym planie przyjemnie uderza pomarańczowo-morelową owocową, kwiatową i trawiastą rześkością. Jest ciepło, egzotycznie. Po chwili pojawiają się jako uzupełnienie słodowe odcienie.
Smak jest w zasadzie kontynuacją profilu zapachowego. W ustach odczuwa się nieco większą słodkość oraz zbożowe nuty. Obecność chmielu manifestuje się lekką goryczką, aromatyczną, cytrusową. Pomimo miękkości piwa ten balans jest bardzo elegancki.
Nagazowanie natomiast za niskie. Aż prosi się o więcej życia.
Butelka euro. Etykieta jak w innych piwach serii z mnichem i małpą. Ciekawa i raczej nietypowa dla piwnej Bawarii. Kapsel firmowy.
Bardzo dobre piwo. Przyjemne w konsumpcji. Doskonale prezentujące się w szkle. Mandarina elegancko lecz nienachalnie nadaje barw i podkreśla charakter. Jedynie nasycenie gazem pozostawia pewien niedosyt. 9 w skali 1-10 i życzyłbym sobie więcej takich sesyjnych pilsów wobec napływu rewolucyjnych emigrantów stamtąd
Comment