Piwo Zeltner Vollbier Hell produkowane jest w norymberskim gigancie dla firmy Joh.Gg.Zeltner Biergroßhandel. Ten kontraktowiec nawiązuje tradycją do historycznego browaru o tej samej nazwie, założonego w Norymberdze w latach 30-tych XIX stulecia, a który, zbombardowany w trakcie alianckiego nalotu w czasie II Wojny Światowej podupadł i zakończył działalność kilkanaście lat później.
Zawartość alkoholu 5%. Skład podany w sposób podstawowy.
Złocista, w pełni przejrzysta barwa.
Biała piana o zróżnicowanych bąbelkach. Osiada trwałą milimetrową pierzynką na powierzchni. Pozostawia delikatne ślady na pokalu.
Przejrzysty słodowy aromat z wyraźnymi trawiastymi nutami chmielu.
Smak zbudowany na dominującej roli słodowych odcieni - lekko ziarnistych, trochę kojarzących się z sianem. Profil jest miękki, słodki, praktycznie pozbawiony goryczki. Gdzieś daleko w tle nieco trawiastych chmielowych nastrojów. Piwo szybko umyka w ustach nie pozostawiając po kilku sekundach niemal żadnych posmaków.
Niewysokie nagazowanie jako języczek u wagi.
Butelka typu euro, z wyjątkowo nudną estetyką etykiety. Może kojarzyć się albo z opakowaniem szarego mydła albo z naklejką na wodę mineralną. Kapsel firmowy.
Bezproblemowe piwo. Wieje nudą na kilometr. Radzę unikać wszystkim mającym alergię na monachijskie lagery. Po konsumpcji tego tu może się jeszcze pogłębić Ode mnie 7 w skali 1-10.
Zawartość alkoholu 5%. Skład podany w sposób podstawowy.
Złocista, w pełni przejrzysta barwa.
Biała piana o zróżnicowanych bąbelkach. Osiada trwałą milimetrową pierzynką na powierzchni. Pozostawia delikatne ślady na pokalu.
Przejrzysty słodowy aromat z wyraźnymi trawiastymi nutami chmielu.
Smak zbudowany na dominującej roli słodowych odcieni - lekko ziarnistych, trochę kojarzących się z sianem. Profil jest miękki, słodki, praktycznie pozbawiony goryczki. Gdzieś daleko w tle nieco trawiastych chmielowych nastrojów. Piwo szybko umyka w ustach nie pozostawiając po kilku sekundach niemal żadnych posmaków.
Niewysokie nagazowanie jako języczek u wagi.
Butelka typu euro, z wyjątkowo nudną estetyką etykiety. Może kojarzyć się albo z opakowaniem szarego mydła albo z naklejką na wodę mineralną. Kapsel firmowy.
Bezproblemowe piwo. Wieje nudą na kilometr. Radzę unikać wszystkim mającym alergię na monachijskie lagery. Po konsumpcji tego tu może się jeszcze pogłębić Ode mnie 7 w skali 1-10.
Comment