Hösl Mitterteich, Jubiläums Sud

[wpadzio]

Nowość z browaru Hösl w Mitterteich, uwarzona z okazji okrągłej, 500-letniej rocznicy ogłoszenia Reinheitsgebot, czyli Bawarskiego Prawa Czystości. Wydarzenie to miało miejsce dokładnie 23 kwietnia 1516 roku w Ingolstad, kiedy to bawarski książę Wilhelm IV złożył podpis pod dokumentem, określającym dokładnie składniki, z których mogło być warzone piwo, oraz regulującym jego ceny.
Jubiläums Sud jest piwem marcowym o zawartości alkoholu 5,5%.
Barwa bursztynowo-herbaciana. Całkowicie przejrzysta.
Żółtawa piana. Niewysoka, ale trwale zalega cieniutką, przeźroczystą pierzynką. Co nieco zostaje na szkle w postaci dziurawych krzaczków.
Zapach nie jest zbyt wyrazisty. Oferuje słodowe, lekko orzechowe nuty, trochę karmelu oraz odrobinę melanoidyny.
Smak subtelny, słodkawy, słodowy w swoim wyrazie. W tle nieco opiekanych klimatów, odrobina goryczki skórki z orzecha włoskiego. Chmielowe aromaty w postaci trawiastej goryczki leciutko odczuwalne. W posmakach chlebowe nastroje.
Nagazowanie przeciętne, dające się jednak odczuć na języku.
Butelka typu NRW. Na etykiecie z jednej strony kopia Reinheitsgebot a z drugiej zdjęcie Michaela Hösla, założyciela browaru (w 2016 roku dodatkowo Brauerei Hösl obchodzi swoje 110. urodziny). Kapsel firmowy.

Całkiem udane marcowe. Miękkie, słodowe, o dużym stopniu sympatycznej przyswajalności. 8 w skali 1-10.

[darekd]

Jubiläums Sud jest piwem marcowym o zawartości alkoholu 5,5%.

Rzeczywiście wrzuca się tego typu "festbiery" do marcowego worka, choć to piwo
nie jest tym typowym marcowym znanym z "oktoberfestowych" serii głównie monachijskich browarów.

Ciemniejsza barwa i przyjemne opiekane, tostowe smaczki przypominają trochę vienna lager.

Wpadzio wszystko napisał. Ja tylko nie wyczułem wspomnianych tych leciutkich tonów goryczkowo-trawiastych, piwo już lekko po terminie, więc pewnie bardziej się mogło ułożyć.

Pełne, słodowe, ale tylko muśnięte karmelem. Natomiast wyraźny orzech włoski, właśnie z tą wspomnianą goryczką od jego skórki.

Mimo, że słód dominuje, to jest to inna słodowa baza niż w klasycznych marcowych - stosunkowa duża wytrawność, goryczka orzecha włoskiego, balans - świetne piwo, które od razu przypomniało mi o podobnym czeskim piwie - Tambor Klazar:

http://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=96162&highlight=Tambor

Tylko, że wspomniany Tambor warzony jest co roku w zimie, a czy Hoesl wróci jeszcze do tego? Mam nadzieję, że znajdą jeszcze jakieś rocznice i jubileusze Bardzo dobre piwko.