Kolaboracja kontraktowych browarów: niemieckiego Freigeista i rodzimego Kingpina, warzona w browarze Vormann. Grätzhainer to połączenie grätzera(grodzisza) i lichtenhainera. Alkohol 5,4% obj.
Piana: Jasnobeżowa, drobna, niewysoka, stosunkowo szybko opada, właściwie nie zdobiąc szkła - po prostu słaba.
Kolor: Słomkowy, zamglony.
Aromat: Mocne uderzenie wędzonki po otwarciu butelki, po przelaniu do docelowego szkła, równie intensywna wędzonka - jak "domowa" wędlina, pod spodem lekki kwasek.
Smak: Wyraźna podstawa słodowa o profilu pszeniczno-zbożowym(ale pszenica tu dominuje), sporo wędzonki, dość wytrawne, średnie ciało, kwasek bardzo słaby, na skraju wyczuwalności - trochę mi go tu brakuje.
Wysycenie odrobinę ponad średnie - pasuje idealnie.
Ciekawe piwo, bardziej grodziskie niż lichtenhainer - ze względu na znikomy kwasek, na pewno specyficzne, bo nie każdy lubi wędzonki, ja akurat lubię piwa i wędzone i kwaśne, spodziewałem się trochę więcej(kwasku), ale ogółem mi smakowało. Warka do 01.06.2017.
Piana: Jasnobeżowa, drobna, niewysoka, stosunkowo szybko opada, właściwie nie zdobiąc szkła - po prostu słaba.
Kolor: Słomkowy, zamglony.
Aromat: Mocne uderzenie wędzonki po otwarciu butelki, po przelaniu do docelowego szkła, równie intensywna wędzonka - jak "domowa" wędlina, pod spodem lekki kwasek.
Smak: Wyraźna podstawa słodowa o profilu pszeniczno-zbożowym(ale pszenica tu dominuje), sporo wędzonki, dość wytrawne, średnie ciało, kwasek bardzo słaby, na skraju wyczuwalności - trochę mi go tu brakuje.
Wysycenie odrobinę ponad średnie - pasuje idealnie.
Ciekawe piwo, bardziej grodziskie niż lichtenhainer - ze względu na znikomy kwasek, na pewno specyficzne, bo nie każdy lubi wędzonki, ja akurat lubię piwa i wędzone i kwaśne, spodziewałem się trochę więcej(kwasku), ale ogółem mi smakowało. Warka do 01.06.2017.
Comment