Ciemniak z rodzinnego browaru Loscher położonego w miejscowości Münchsteinach w bawarskiej Środkowej Frankonii. Piwo ma 4,9% alkoholu.
Barwa ciemnobrązowa. Pod światło zdecydowanie mogąca kojarzyć się z colą. Klarowna.
Jasnobeżowa piana o sporych bąblach. Szybko redukuje się do szumowinki, a po 5 minutach nie zostaje z niej już nic.
Aromat słodkawo-słodowy, ze sporym udziałem słodu palonego i karmelu. Dość jednowymiarowy.
W smaku podobnie jak w zapachu. Trochę słodu palonego, ziarnistości zbożowej i sporo słodyczy kojarzącej się nieco z podpiwkiem. Niemalże nie ma goryczki. Piwo momentalnie gaśnie w ustach, nie pozostawiając żadnych posmaków.
Nasycenie gazem wysokie, bąbelki delikatnie drapią w język.
Butelka typu NRW z czarną, estetyczną piwną etykietą w graficznym klimacie innych produkcji browaru. Kapsel firmowy.
Nie będę udawał, że jakoś specjalnie szaleję za stylem schwarzbier, bo nie należy on do moich ulubionych. Jednak trafiają się w nim czasem rzeczy, które mogę pochwalić. Ciemniak z Loschera do nich niestety się nie zalicza. Wieje tutaj większą nudą niż na Placu Defilad w Warszawie 1 stycznia o 8 rano. 6 w skali 1-10.
Barwa ciemnobrązowa. Pod światło zdecydowanie mogąca kojarzyć się z colą. Klarowna.
Jasnobeżowa piana o sporych bąblach. Szybko redukuje się do szumowinki, a po 5 minutach nie zostaje z niej już nic.
Aromat słodkawo-słodowy, ze sporym udziałem słodu palonego i karmelu. Dość jednowymiarowy.
W smaku podobnie jak w zapachu. Trochę słodu palonego, ziarnistości zbożowej i sporo słodyczy kojarzącej się nieco z podpiwkiem. Niemalże nie ma goryczki. Piwo momentalnie gaśnie w ustach, nie pozostawiając żadnych posmaków.
Nasycenie gazem wysokie, bąbelki delikatnie drapią w język.
Butelka typu NRW z czarną, estetyczną piwną etykietą w graficznym klimacie innych produkcji browaru. Kapsel firmowy.
Nie będę udawał, że jakoś specjalnie szaleję za stylem schwarzbier, bo nie należy on do moich ulubionych. Jednak trafiają się w nim czasem rzeczy, które mogę pochwalić. Ciemniak z Loschera do nich niestety się nie zalicza. Wieje tutaj większą nudą niż na Placu Defilad w Warszawie 1 stycznia o 8 rano. 6 w skali 1-10.