Browar znajduje się w Reckendorf, w Górnej Frankonii, ok. 15 km na północ od Bambergu.
Uwaga - bo w okolicy jest inny browar Schroll w Nankendorf (od Bambergu ponad 30 km na zachód).
4,9% alk.
Aromat - słodowy - prażone nasiona, lekki chmiel
Piana - spora, trwała, trochę zostaje na szkle
Barwa - herbaciano-miedziana
Wysycenie - średnie, musujące
Smak - podpieczona skórka od chleba, prażone nasiona, sporo orzechowej goryczki. Finisz długi, chmielowy
Treściwość - łagodna
Ur-Trunk czyli coś, co symbolizować dawny napitek, można go wrzucić do grupy landbierów,
Trudno to zdefiniować i w sumie fajnie opisali to zjawisko na początku tego tekstu Amerykanie:
We Frankonii często mają nieco ciemniejszą barwę, ale i to nie musi być. Jednak trochę się wyróżnia. Tak jest w tym piwie - ciemniejsze, choć słodowe tony bardziej wytrawne, podpalane ziarno, trochę chleba, ale w tym wypadku również całkiem porządnie nachmielone.
Nie pils, bo ciemniejszy. Nie dunkel, bo ciut jaśniejszy, bardziej wytrawny, nie keller, nie helles, ani nie jego nieco cięższa eksportowa wersja, ani nawet nie bardziej słodowy, krągły i miękki marzen. Coś innego. Takie jest to piwo. Proste, ale z fajną orzechową goryczką.
Moim zdaniem mogłoby być treściwsze. Jednak domyślam się, że dzięki temu pite na miejscu pozwala na kolejne, bo ma to coś co powoduje, że znika w szkle bardzo prędko
Uwaga - bo w okolicy jest inny browar Schroll w Nankendorf (od Bambergu ponad 30 km na zachód).
4,9% alk.
Aromat - słodowy - prażone nasiona, lekki chmiel
Piana - spora, trwała, trochę zostaje na szkle
Barwa - herbaciano-miedziana
Wysycenie - średnie, musujące
Smak - podpieczona skórka od chleba, prażone nasiona, sporo orzechowej goryczki. Finisz długi, chmielowy
Treściwość - łagodna
Ur-Trunk czyli coś, co symbolizować dawny napitek, można go wrzucić do grupy landbierów,
Trudno to zdefiniować i w sumie fajnie opisali to zjawisko na początku tego tekstu Amerykanie:
We Frankonii często mają nieco ciemniejszą barwę, ale i to nie musi być. Jednak trochę się wyróżnia. Tak jest w tym piwie - ciemniejsze, choć słodowe tony bardziej wytrawne, podpalane ziarno, trochę chleba, ale w tym wypadku również całkiem porządnie nachmielone.
Nie pils, bo ciemniejszy. Nie dunkel, bo ciut jaśniejszy, bardziej wytrawny, nie keller, nie helles, ani nie jego nieco cięższa eksportowa wersja, ani nawet nie bardziej słodowy, krągły i miękki marzen. Coś innego. Takie jest to piwo. Proste, ale z fajną orzechową goryczką.
Moim zdaniem mogłoby być treściwsze. Jednak domyślam się, że dzięki temu pite na miejscu pozwala na kolejne, bo ma to coś co powoduje, że znika w szkle bardzo prędko
Comment