Trzecie i póki co ostatnie (po piwach: Rotbier i Aecht Nurnberger Kellerbier) z nowszej serii serii Meisterbiera, które leżakowane jest dodatkowo w dębowych beczkach.
Ekstr. 12,2%
Alk. 5,2%
Aromat - słodowy, lekko chlebowy
Piana - spora, trwalsza, z koronką
Barwa - nieco jaśniejsze złoto, klarowne
Wysycenie - umiarkowanie wysokie, musujące
Smak - słodowy, trochę chrupiącej świeżej skórki chlebowej, łagodna goryczka na finiszu wraz z minimalną pikantnością. Tonów beczki w w/w piwach nie wyczułem specjalnie, może w tym wypadku jest minimalnie wyczuwalna
Treściwość - pełne
Udane, smaczne i sesyjne piwo. Całość dopełnia graficznie postarzana, oldskulowa eta.
Fajnie, że nie jest to stare piwo w kolejnym opakowaniu. Od ich innego hellesa - Urbräu Nürnberger Hell (też dobrego). Rożni się parametrami i smakiem (tym ostatnim na plus).
Przyjemna klasyka.
Ekstr. 12,2%
Alk. 5,2%
Aromat - słodowy, lekko chlebowy
Piana - spora, trwalsza, z koronką
Barwa - nieco jaśniejsze złoto, klarowne
Wysycenie - umiarkowanie wysokie, musujące
Smak - słodowy, trochę chrupiącej świeżej skórki chlebowej, łagodna goryczka na finiszu wraz z minimalną pikantnością. Tonów beczki w w/w piwach nie wyczułem specjalnie, może w tym wypadku jest minimalnie wyczuwalna
Treściwość - pełne
Udane, smaczne i sesyjne piwo. Całość dopełnia graficznie postarzana, oldskulowa eta.
Fajnie, że nie jest to stare piwo w kolejnym opakowaniu. Od ich innego hellesa - Urbräu Nürnberger Hell (też dobrego). Rożni się parametrami i smakiem (tym ostatnim na plus).
Przyjemna klasyka.
Comment