Napaliłem się na to żytnie jak szczerbaty na suchary. Powinienem był się zorientować że coś może nie zagrać jeśli warzeniem roggena zajmie się Orkisz (dinkel) z Bad Staffelstein.
4,9 alk. Jaśniuteńkie. Lekko opalizujące, mało żytnie w charakterze, poza tym że kwaśne. Sauerbier tak Roggen nie. Zawód.
