Bad Staffelstein - miasteczko w Górnej Frankonii, w gminie koło 10 browarów.
Ekstr. 12%
Alk. 5,4%
Piwo jest bardzo ciekawe z kilku powodów.
Nie spotkałem się we Frankonii (a nawet chyba w Bawarii też) z wiedeńskim lagerem (ok 50% zasypu to słód wiedeński). Resztę słodów to pilzneński i karmelowy. W tym wypadku podarowano sobie jak widzę ciemniejsze słody (troszkę szkoda dla mnie).
W tym wypadku to piwo niefiltrowane.
Dodatkowo użyto chmielu: Hallertauer Merkur, na ecie twierdzą, że to stara odmiana, chyba tak nie jest. W każdym razie chmiel nie jest często wykorzystywany (choć tu nie będzie odgrywał zdecydowanej roli).
Aromat - słodowy, miękki, typowego w tym stylu tosta trochę poniżej normy, bardziej chlebowa skórka. Ciut drożdżowego kwasku i tyleż kwiatowo-korzennego chmielu
Piana - wysoka, zwarta, gęsta, trwalsza, zdecydowanie trwała, gęsty kożuszek, zostaje na szkle
Barwa - zmętnione ciemniejsze złoto
Wysycenie - umiarkowane, musujące
Smak - słodowy z drożdżowym kwaskiem. Słodowe akcenty to chleb, sucharki - minimalnie podpieczone, troszkę chlebowych słodkawych niuansów, może ciut karmelu (tutaj słabo pasuje). Delikatny chmiel na końcu z lekkim korzennym finiszem
Treściwość - pełne piwo, jak na styl spora
Nie jest to klasyczny przedstawiciel stylu (klasyczne wiedeńczyki, jak i pilznery są filtrowane, trochę mało wytrawny, leciutki karmel, mało tosta) - trochę szkoda. Natomiast jako piwo bez zarzutu - smaczne, pełne, czyste i wyraźne w odbiorze. Bez rewelacji, ale solidnie.
Ekstr. 12%
Alk. 5,4%
Piwo jest bardzo ciekawe z kilku powodów.
Nie spotkałem się we Frankonii (a nawet chyba w Bawarii też) z wiedeńskim lagerem (ok 50% zasypu to słód wiedeński). Resztę słodów to pilzneński i karmelowy. W tym wypadku podarowano sobie jak widzę ciemniejsze słody (troszkę szkoda dla mnie).
W tym wypadku to piwo niefiltrowane.
Dodatkowo użyto chmielu: Hallertauer Merkur, na ecie twierdzą, że to stara odmiana, chyba tak nie jest. W każdym razie chmiel nie jest często wykorzystywany (choć tu nie będzie odgrywał zdecydowanej roli).
Aromat - słodowy, miękki, typowego w tym stylu tosta trochę poniżej normy, bardziej chlebowa skórka. Ciut drożdżowego kwasku i tyleż kwiatowo-korzennego chmielu
Piana - wysoka, zwarta, gęsta, trwalsza, zdecydowanie trwała, gęsty kożuszek, zostaje na szkle
Barwa - zmętnione ciemniejsze złoto
Wysycenie - umiarkowane, musujące
Smak - słodowy z drożdżowym kwaskiem. Słodowe akcenty to chleb, sucharki - minimalnie podpieczone, troszkę chlebowych słodkawych niuansów, może ciut karmelu (tutaj słabo pasuje). Delikatny chmiel na końcu z lekkim korzennym finiszem
Treściwość - pełne piwo, jak na styl spora
Nie jest to klasyczny przedstawiciel stylu (klasyczne wiedeńczyki, jak i pilznery są filtrowane, trochę mało wytrawny, leciutki karmel, mało tosta) - trochę szkoda. Natomiast jako piwo bez zarzutu - smaczne, pełne, czyste i wyraźne w odbiorze. Bez rewelacji, ale solidnie.
Comment