Browar z lokalnego zagłębia piwowarskiego w Górnej Frankonii o którym pięknie napisał Piwowar tu:
Co prawda opisywał właśnie dubeltowego koźlaka, jednak moje piwo po latach różni się nie tylko nazwą ale i parametrami. W moim przypadku mamy 18% ekstr. (dokładnie nawet 18,5%) i 8% alk.
Aromat - podpieczone jabłko z leciuteńkim kwaskiem, biszkopt, tony kwiatowe (chmiel)
Piana - wysoka, dość gęsta, dość trwała, zostaje na szkle
Barwa - złota
Wysycenie - średnie, musujące
Smak - owocowa słodowość - tony, które najbardziej kojarzą mi się z pieczonym jabłkiem (które zachowuje trochę naturalnej cierpkości), morele, bardzo delikatne tony biszkoptowe i miodowe. Finisz trochę korzenny i rozgrzewający (od niewyczuwalnego w smaku) alkoholu. Na końcu czuć że użyto sporo chmielu - wydłuża posmak, są to odmiany aromatyczne, bez wyraźniej goryczki, ale dobrze wpasowują się w ten miękki, słodowo-owocowy klimat.
Treściwość - spora
Szkoda, że nie bezpośrednio porównałem z jasnym dubeltowym koźlakiem z Langa:
Kolejny przykład, że można udanie warzyć dubeltowe koźlaki w jasnej wersji. Ta prostota wymaga jednak umiejętności. Tu też pokazali, że takie mają. Ciekawe, że w obu przypadkach zastosowano stosunkowo sporo chmielu (aromatycznego). O ile klasyczne jasne hellesy frankońskie a nawet pilsy są oszczędnie potraktowane chmielem, to te jasne mocne koźlaki są całkiem solidnie potraktowane tą przyprawą. Oczywiście to jest skala bawarska, czyli subtelna.
Bardzo smaczne, miękkie. 18% ekstr. w jasnym piwie a taka gładkość i pijalność - budzi szacunek.
Co prawda opisywał właśnie dubeltowego koźlaka, jednak moje piwo po latach różni się nie tylko nazwą ale i parametrami. W moim przypadku mamy 18% ekstr. (dokładnie nawet 18,5%) i 8% alk.
Aromat - podpieczone jabłko z leciuteńkim kwaskiem, biszkopt, tony kwiatowe (chmiel)
Piana - wysoka, dość gęsta, dość trwała, zostaje na szkle
Barwa - złota
Wysycenie - średnie, musujące
Smak - owocowa słodowość - tony, które najbardziej kojarzą mi się z pieczonym jabłkiem (które zachowuje trochę naturalnej cierpkości), morele, bardzo delikatne tony biszkoptowe i miodowe. Finisz trochę korzenny i rozgrzewający (od niewyczuwalnego w smaku) alkoholu. Na końcu czuć że użyto sporo chmielu - wydłuża posmak, są to odmiany aromatyczne, bez wyraźniej goryczki, ale dobrze wpasowują się w ten miękki, słodowo-owocowy klimat.
Treściwość - spora
Szkoda, że nie bezpośrednio porównałem z jasnym dubeltowym koźlakiem z Langa:
Kolejny przykład, że można udanie warzyć dubeltowe koźlaki w jasnej wersji. Ta prostota wymaga jednak umiejętności. Tu też pokazali, że takie mają. Ciekawe, że w obu przypadkach zastosowano stosunkowo sporo chmielu (aromatycznego). O ile klasyczne jasne hellesy frankońskie a nawet pilsy są oszczędnie potraktowane chmielem, to te jasne mocne koźlaki są całkiem solidnie potraktowane tą przyprawą. Oczywiście to jest skala bawarska, czyli subtelna.
Bardzo smaczne, miękkie. 18% ekstr. w jasnym piwie a taka gładkość i pijalność - budzi szacunek.
Comment